Aborcja dziecka z zespołem Downa - aż do narodzin? Brytyjczycy protestują
Propozycje brytyjskiego rządu wykraczają daleko poza obowiązujące w Anglii, Walii i Szkocji prawo aborcyjne - przekonują organizacje zrzeszające obrońców życia w Wielkiej Brytanii. Ich komunikat to odpowiedź na możliwość wprowadzenia przez rząd Borisa Johnsona selektywnej aborcji z powodu niepełnosprawności dziecka.
2020-02-24, 09:47
Powiązany Artykuł
Abby Johnson: nie ma mowy o kompromisie w przypadku aborcji
Rząd Wielkiej Brytanii proponuje aborcję aż do porodu w przypadku "poważnego upośledzenia, w tym niepełnosprawności umysłowej lub fizycznej, która może znacznie ograniczyć długość lub jakość życia dziecka". Co to oznacza w praktyce? Aborcja może być dostępna aż do narodzin dziecka. Również w przypadku wykrycia niepełnosprawności, która byłaby możliwa do "skorygowania" - jak na przykład przy rozszczepie wargi.
Powiązany Artykuł
Meksyk: 7000 kobiet zrezygnowało z aborcji po obejrzeniu filmu "Nieplanowane"
- Wdrożenie tych propozycji prawdopodobnie doprowadziłoby do dużego wzrostu aborcji w przypadku wad wrodzonych i zmniejszyłoby liczebność naszej i tak już bardzo małej społeczności - przekonuje Lynn Murray, rzeczniczka prasowa organizacji Don’t Screen Us Out.
"Najnowsze dane z Anglii i Walii pokazują, że 90% dzieci, u których stwierdzono zespół Downa, jest abortowanych. Irlandia Północna ma zupełnie inne podejście do tego, jak postrzega się takie osoby. Selektywna aborcja w przypadku zespołu Downa jest nielegalna" - można przeczytać w specjalnym liście w tej sprawie.
REKLAMA
Apel, który można wysłać do Borisa Johnsona, znajduje się pod tym adresem.
ekai.pl/twitter.com/dontscreenusout.org
pb
REKLAMA