USA: Donald Trump jest przekonany, że SARS-CoV-2 mógł powstać w laboratorium

Prezydent Donald Trump oświadczył, że widział dowody wskazujące na to, iż koronawirus może pochodzić z chińskiego laboratorium w Wuhanie. Amerykański prezydent zagroził władzom w Pekinie konsekwencjami jeśli okaże się, że celowo doprowadziły do rozprzestrzenienia się wirusa na świecie.

2020-05-01, 02:38

USA: Donald Trump jest przekonany, że SARS-CoV-2 mógł powstać w laboratorium

Posłuchaj

Donald Trump jest przekonany, że koronawirus SARS-CoV-2 mógł być wyprodukowany w chińskim laboratorium (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Prezydent Donald Trump oświadczył, że widział dowody wskazujące na to, iż koronawirus może pochodzić z chińskiego laboratorium w Wuhanie
  • Amerykański prezydent zagroził władzom w Pekinie konsekwencjami jeśli okaże się, że celowo doprowadziły do rozprzestrzenienia się wirusa na świecie
  • Nie wykluczył m.in. "karnych ceł" wobec Chińczyków

Podczas konferencji prasowej w Białym Domu Donald Trump wyraził przekonanie, że koronawirus wymknął się Chińczykom spod kontroli. Pytany, czy widział dowody, które skłoniły go do - jak się wyraził - "wysokiego stopnia przekonania", iż wirus pochodzi z Instytutu Wirusologii w Wuhanie, odparł: "Tak, tak widziałem". Odmówił jednak podania bliższych szczegółów. - Nie mogę wam tego powiedzieć, nie wolno mi wam tego powiedzieć - powiedział.

Powiązany Artykuł

Tunezja Koronawirus PAP-1200.jpg
"Istnieje podejrzenie, że wirus uciekł z laboratorium". Doradca Trumpa oskarża Chiny i WHO

Nie wykluczył jednak również scenariusza, w którym władze w Pekinie celowo dopuściły do rozprzestrzenienia się go z Wuhan do innych krajów. - Jak to się stało, że zatrzymali ruch powietrzny wewnątrz Chin a nie zatrzymali samolotów do Stanów Zjednoczonych i do całej Europy? - mówił prezydent. - Uważam, że Światowa Organizacja Zdrowia powinna się wstydzić, bo zachowuje się jak agencja public relations dla Chin - dodał Donald Trump. 

Chińczycy odrzucają oskarżenia

Instytut w Wuhan stanowczo odrzuca te oskarżenia a specjaliści amerykańscy oceniają je za mało prawdopodobne. Większość ekspertów uważa, że wirus pochodzi od dzikich zwierząt, którymi handlowano na jednym z targów w Wuhan.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Koronawirus hamuje rozwój potęg gospodarczych. W USA największy spadek od 2008 roku

REKLAMA

Trump oświadczył też, że może zastosować wobec Chin, które oskarża o zbyt późne powiadomienie świata o epidemii i ukrywanie jej prawdziwych rozmiarów, "karne cła", podobnie jak podczas niedawnej wojny handlowej z Pekinem. Oba kraje nakładały wówczas dodatkowe opłaty celne za towary drugiej strony.

opr. Johns Hopkins University

Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego USA wydało jednak wczoraj oświadczenie, że amerykańskie służby wywiadowcze zgadzają się z naukowcami, iż wirus powodujący COVID-19 „nie został stworzony przez człowieka i nie był genetycznie modyfikowany”. W komunikacie biura znalazła się jednak również zapowiedź dalszych analiz w celu znalezienia odpowiedzi na pytanie, czy epidemię spowodował kontakt człowieka z zainfekowanym zwierzęciem, czy jest ona rezultatem wypadku w laboratorium w Wuhan.

REKLAMA

Pandemia SARS-CoV-2 a kampania wyborcza w USA

Podkreśla się, że republikański prezydent wielokrotnie w ostatnich tygodniach dawał wyraz swojej frustracji w związku z pandemią w kontekście stosunków z Chinami. Pandemia spowodowała już w USA - według oficjalnych danych - ponad 62 tys. ofiar śmiertelnych i poważnie osłabiła gospodarkę amerykańską, co może wpłynąć w sposób istotny na szanse reelekcji Trumpa w listopadowych wyborach.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Chiny na celowniku. USA wszczynają śledztwo ws. koronawirusa

Prezydent w przeszłości wielokrotnie oskarżał Pekin o podawanie nieprawdziwych danych o liczbie ofiar śmiertelnych i zakażeń koronawirusem w Chinach i wspominał o możliwości domagania się od Chin wielomiliardowych odszkodowań. Pogłębiło to i tak już głębokie rozbieżności między obu państwami.


mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej