Chicago pozbyło się pomników Krzysztofa Kolumba. Monumenty usunięto w nocy
O zdemontowaniu pomników w związku z protestami zwolenników ruchu Black Lives Matter zdecydowała burmistrz Lori Lightfoot, tłumacząc decyzję troską o bezpieczeństwo publiczne i przestrzeń do otwartej, demokratycznej dyskusji o symbolach miasta.
2020-07-24, 20:55
Monumenty zostały usunięte w nocy, bez wcześniejszej zapowiedzi. Znajdowały się w parkach Granta i Arrigo.
Emocje budził szczególnie ten pierwszy, ufundowany przez włoską społeczność i stojący w centrum miasta od 1933 roku. Przed tygodniem podczas protestu, doszło do próby jego obalenia. Pomnika bronili policjanci bez ciężkiego ekwipunku, głównie z patroli rowerowych. Zostali obrzuceni kamieniami i fajerwerkami. Rannych zostało kilkunastu funkcjonariuszy. Służby poinformowały, że zostały zaskoczone, a starcia były zaplanowane.
Powiązany Artykuł
Protesty w USA. Pomnik Kolumba w Baltimore obalony i wrzucony do kanału
Lori Lightfoot zapowiedziała, że o losie usuniętych pomników zdecydują radni.
REKLAMA
Czytaj także:
- Protesty w USA. Demonstranci w Nowym Jorku palili amerykańskie flagi
- Dzień Niepodległości w USA. Trump ostrzega przed "lewicowym faszyzmem"
Czarnoskóra burmistrz jest krytykowana przez część funkcjonariuszy w związku z ostatnimi wydarzeniami. Przeciwnicy zarzucają jej zbytnie ustępstwa wobec protestujących.
Chicago jest kolejnym miejscem w USA, w którym trwa spór o pomniki historycznych postaci, obarczanych odpowiedzialnością za kolonizację oraz rasizm. Posągi Krzysztofa Kolumba w ostatnich tygodniach usuwano lub niszczono między innymi w Miami, Bostonie i Richmond.
fc
REKLAMA
REKLAMA