Ambasador Palestyny: premier Netanjahu powinien stanąć przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym
Ambasador Palestyny w Warszawie chce postawienia izraelskiego premiera przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Mahmud Khalifa uważa, że to premier Benjamin Netanjahu doprowadził do najnowszej wojny w Strefie Gazy. Zakończony w piątek konflikt zbrojny kosztował życie 248 osób po stronie palestyńskiej i 13 po stronie izraelskiej.
2021-05-24, 17:26
Palestyński ambasador mówił w rozmowie z Polskim Radiem, że izraelski premier doprowadził do wojny w Gazie, by móc utrzymać się przy władzy. Mahmud Khalifa uważa, że tylko odsunięcie Benjamina Netanjahu zapobiegnie kolejnym wojnom w przyszłości.
Posłuchaj
- Dopóki jest Netanjahu przy władzy, to cały region jest zagrożony. Ten człowiek za wszelką cenę chce pozostać przy władzy i nic poza tym. Nie zależy mu na przyszłości regionu, czy też na przyszłości samych Izraelczyków. On działa w sposób agresywny i nienawistny, także przeciwko Izraelczykom - podkreślił.
Powiązany Artykuł
Rozejm w Strefie Gazy. Rada Bezpieczeństwa ONZ zaapelowała o pomoc dla cywilów
Mahmud Khalifa uważa, że po tym, jak izraelskie siły zabijały cywilów w Gazie, premier Netanjahu powinien stanąć przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze. Palestyński dyplomata mówi też, że jedynym wyjściem z sytuacji jest wznowienie przerwanych siedem lat temu negocjacji pokojowych, a strona palestyńska oczekuje teraz konkretnych działań w tej sprawie od Rady Bezpieczeństwa ONZ i Stanów Zjednoczonych.
REKLAMA
Czytaj także:
- Biden: jedynym rozwiązaniem konfliktu jest współistnienie dwóch państw - Izraela i Palestyny
- "Należy ożywić bliskowschodni proces pokojowy". Szef ONZ o zawieszeniu broni w Strefie Gazy
- Konflikt palestyńsko-izraelski. Obie strony ogłosiły się zwycięzcami wojny w Gazie
Zarzuty pod adresem Benjamina Netanjahu formułuje także izraelska opozycja. Tuż przed wybuchem wojny lider opozycji, centrysta Jair Lapid informował, że udało mu się stworzyć większościową koalicję rządową, co oznaczałoby odsunięcie Netanjahu od władzy. Konflikt w Gazie spowodował jednak, że z przyszłego sojuszu wycofała się kluczowa partia prawicowa Yamina.
11-dniowa wojna Izraela z Hamasem była jedną z najkrótszych, ale i najbardziej brutalnych wojen obu stron. Tylko w Gazie straty szacowane są na ćwierć miliarda dolarów, a odbudowa zniszczeń może zająć nawet kilka lat. Zarówno Izrael jak i Hamas ogłosiły się zwycięzcami konfliktu. Rozejm stał się możliwy dzięki mediacji Egiptu i Stanów Zjednoczonych.
bartos
REKLAMA