Protest na litewsko-białoruskim przejściu granicznym. Próba zablokowania drogi
Kilkadziesiąt osób protestowało w pobliżu litewsko-białoruskiego przejścia granicznego w Miednikach na Litwie. Grupa białoruskich opozycjonistów już kilka dni temu rozbiła tam namioty. W ten sposób chcą oni zademonstrować swoje stanowisko wobec wydarzeń na Białorusi. Teraz próbowali zablokować drogę prowadzącą do przejścia granicznego.
2021-06-09, 00:31
Uczestnicy protestu podkreślają, że domagają się m.in. stanowczych działań Unii Europejskiej wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki. Żądają również natychmiastowego otwarcia białoruskiej granicy. Jak tłumaczą, chcą, aby mieszkańcy Białorusi mogli swobodnie wyjeżdżać, aby zobaczyć jak się żyje w zachodnich krajach.
Powiązany Artykuł
Nielegalni migranci przedostają się od strony Białorusi. Ich kierunkiem jest Polska i Litwa
Uczestnicy protestu mieli ze sobą nieuznawane przez Mińsk, biało-czerwono-białe flagi, a także plakaty z hasłami po białorusku i angielsku skierowanymi przeciwko Aleksandrowi Łukaszence.
Posłuchaj
REKLAMA
Opozycjoniści planowali dzisiaj zablokować drogę prowadzącą na Białoruś, ale nie zgodziły się na to litewskie służby. Jeden z protestujących zwrócił uwagę na różnice w podejściu władz po obu stronach granicy wobec tego typu zgromadzeń.
Powiązany Artykuł
Białoruś: tylko w maju ponad 100 wyroków motywowanych politycznie, setki zatrzymanych
- Tutaj możemy rozmawiać z policją i szukać kompromisu. Tam funkcjonariusze stosują represje wobec ludzi - mówił przedstawiciel białoruskiej opozycji portalowi 15min.
Litewscy policjanci zgodzili się na to, że protestujący mogą na chwilę wejść na jezdnię.
Podobne protesty są organizowane od kilku dni również w pobliżu polsko-białoruskich przejść granicznych.
REKLAMA
fc
REKLAMA