Jak zaznaczono w dokumencie, eutanazja to "praktyka daleka od najistotniejszego zadania medycyny, jakim jest zawsze powrót do zdrowia, a gdy nie jest on możliwy, leczenie i uśmierzanie bólu. W tym momencie, gdy medycyna, jak nigdy dotąd, oferuje różne alternatywy leczenia i pomocy chorym w ostatniej fazie życia, obrona eutanazji jest z nim szczególnie sprzeczna".
"Wspomagane samobójstwo i eutanazja nie stanowią rozwiązań dla cierpiącego człowieka"
Celem opracowania jest także wytłumaczenie, czego naprawdę potrzebują cierpiący, stojący u kresu życia. Zdaniem duchownych kluczowa jest potrzeba "towarzyszenia, ochrony i pomocy, aby odpowiedzieć na podstawowe pytania egzystencji, aby stawić czoło swojej sytuacji z nadzieją oraz aby otrzymać kompetentną i ludzką opiekę".
Z kolei "wspomagane samobójstwo i eutanazja nie stanowią rozwiązań dla cierpiącego człowieka". Jak zaznaczono obie te praktyki "obejmują bowiem możliwość odrzucenia osoby chorej" i ukazują "fałszywe współczucie wobec prośby o pomoc w zadaniu śmierci"
REKLAMA
W dokumencie ks. Manuel Sánchez de Heredia, delegat diecezjalny ds. służby zdrowia, zwraca uwagę, że "należy wyeliminować ból, a nie pacjenta" i że "prawdziwe współczucie jest innego rodzaju". Duchowny analizuje również niektóre aspekty charakteryzujące kampanie eutanazyjne, które przedstawiają "przypadki graniczne" i posługują się zwrotami takimi jak "godna śmierć", "autonomia" czy "wyzwolenie".
Dokument bazuje na tekście "Siewcy nadziei", opublikowanym przez Episkopat Hiszpanii dwa lata temu.