Będą sankcje USA wobec Rosji? W Kongresie toczy się ostry spór

Jak podają źródła z amerykańskiego parlamentu, mimo tygodni rozmów i możliwej bliskiej agresji Moskwy na Kijów, negocjacje w Kongresie nad ustawą ws. antyrosyjskich sankcji utknęły w martwym punkcie i padły ofiarą partyjnego sporu. Nie oznacza to jednak, że administracja prezydenta Joe Bidena nie będzie mogła nałożyć własnych restrykcji.

2022-02-17, 07:59

Będą sankcje USA wobec Rosji? W Kongresie toczy się ostry spór
Kożuszek: podejście Stanów Zjednoczonych jest dużo bardziej konsekwentne i zrozumiałe dla nas, niż postawa Europy Zachodniej . Foto: photosounds/Shutterstock

We wtorkowe popołudnie republikańscy kongresmeni zgłosili projekt ustawy NYET Act, zawierający pakiet ostrych sankcji przeciwko Rosji, połączonych z funduszami na militarne wsparcie państw wschodniej flanki NATO oraz Ukrainie, która otrzymałaby status kraju "NATO Plus" (co ułatwiłoby sprzedaż broni). Część z restrykcji, w tym przeciwko rosyjskim bankom, miałaby zostać nałożona niezależnie od tego, czy Rosja zdecyduje się na eskalację na Ukrainie.

Przedstawienie tego pakietu krytykują politycy Demokratów, którzy już w grudniu zaprezentowali własny projekt sankcji, a który do tej pory stanowił podstawę negocjacji między obiema partiami. W tym pomyśle podstawą ich uruchomienia był atak Rosji na Ukrainę. - Jestem głęboko zawiedziony moimi republikańskimi kolegami w związku ze zgłoszeniem partyjnego pakietu sankcji, który jest nie do przyjęcia. Wybierając tę drogę, przedkładają partyjniactwo nad jedność i autopromocję ponad znaczące wsparcie dla Ukraińców - przekonuje Demokrata Gregory Meeks, szef komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów.

- Nasza pozycja jest taka, że musimy pokazać Rosji, że poważnie podchodzimy do sytuacji i że Kreml zapłaci za swoje czyny. Rozmywanie (tej kwestii - red.) przez Demokratów temu nie służy - odpowiada z kolei działacz Republikanów.

"Rozmowy stanęły w impasie"

REKLAMA

Jak oceniła osoba zaangażowana w negocjacje ponadpartyjnego pakietu sankcji po stronie Demokratów, zgłoszenie przez Republikanów własnego projektu może oznaczać, że Kongres w ogóle nie przyjmie żadnych sankcji. - Rozmowy stanęły w impasie, a w tle, przez cały ten czas Republikanie pracowali nad tym niedorzecznym projektem. Ich przekaz brzmi: Biden jest słaby wobec Rosji, Demokraci są słabi - wskazano.

Czytaj także: 

Jak dodaje, główną kością niezgody jest kwestia czasu wprowadzenia sankcji. Choć obie strony zgodziły się co do zasady, że część restrykcji zostanie wprowadzona jeszcze przed, lub niezależnie od ewentualnej napaści na Ukrainę - w ramach kary m.in. za cyberataki - obie partie nie mogły się porozumieć co do szczegółów. Sprawę dodatkowo skomplikował fakt, że w międzyczasie prezydent Joe Biden definitywnie zapowiedział, że rosyjska agresja będzie oznaczała koniec gazociągu Nord Stream 2.

Demokraci argumentują, że Republikanie sabotowali rozmowy, by nie dawać obecnej administracji legislacyjnego zwycięstwa.

Czy USA nałożą sankcje przeciw Rosji?

Ewentualne fiasko negocjacji w Kongresie - choć nie jest jeszcze przesądzone - nie będzie oznaczać, że administracja Joe Bidena nie będzie mogła nałożyć restrykcji na Rosję. Resorty handlu, finansów i dyplomacji mają gotowe pakiety środków, zawierających m.in. dotkliwe sankcje przeciw największym bankom, kontrole eksportów kluczowych technologii oraz sankcji przeciwko oligarchom z otoczenia Putina. Biały Dom jasno zapowiadał jednak, że zostaną one uruchomione tylko w razie rosyjskiej agresji.

REKLAMA

W tych rozmowach w Kongresie głównie chodziło o to, żeby pokazać: czy możemy wspólnie zgodzić się co do kompleksowej ustawy, wznieść się ponad podziały w tych trudnych czasach? Nie chcę wskazywać winnych, ale odpowiedź brzmi "nie" - mówi demokrata.

Czytaj również:

ng

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej