Wojnie można było zapobiec? Andrzej Duda: gdyby w 2008 roku posłuchano Lecha Kaczyńskiego, nie byłoby jej
- Gdyby w 2008 roku podczas szczytu NATO w Bukareszcie posłuchano prezydenta Lecha Kaczyńskiego; prawdopodobnie nie doszłoby do agresji Rosji na Ukrainę w 2014 roku, nie byłoby obecnej wojny, nie doszłoby do ogromu zniszczeń i ludzkiego cierpienia - powiedział w niedzielę w Kijowie prezydent Andrzej Duda.
2022-05-22, 15:52
- Mija właśnie 14 lat od Szczytu (NATO) w Bukareszcie, na którym mogły zapaść te historyczne decyzje dające Ukrainie plan przystąpienia, plan do członkostwa w NATO - powiedział w niedzielę w Kijowie prezydent Andrzej Duda w orędziu wygłoszonym przed Radą Najwyższą Ukrainy.
Do wojny mogłoby nie dojść
Jak zaznaczył, gdyby wtedy "posłuchano prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prawdopodobnie nie doszłoby do agresji w 2014 roku, nie byłoby obecnej wojny, nie doszłoby do ogromu zniszczeń ludzkiego cierpienia, historia potoczyłaby się inaczej".
Andrzej Duda podkreślił, że władze Polski od dawna ostrzegały przed "imperialnymi zapędami Rosji i Putina; przed chęcią odbudowy wpływów Związku Sowieckiego, a może i carskiej Rosji, przed uzależnianiem od rosyjskich źródeł energii". - Mówiliśmy, że to w istocie broń, która może zostać użyta przeciwko Europie, przeciwko narodom - podkreślił prezydent.
Prezydent powiedział "nie posłuchano nas, bagatelizowano nasze ostrzeżenia, byliśmy oskarżani o rusofobie". - Dziś świat po cichu przyznaje, że mieliśmy rację, ale wierzcie mi, niezwykle gorzka to satysfakcja - dodał.
REKLAMA
Według Dudy to "powinien być wielki wyrzut sumienia dla niektórych europejskich liderów". - Dlatego tak ważne jest, żeby dzisiaj nie powtarzać tych samych fatalnych błędów, które prowadzą do tylu nieszczęść - podkreślił prezydent. - Nigdy nie wolno do tego dopuścić - oświadczył.
- Zełenski chce nadać Polakom specjalny status prawny. Zapowiada złożenie projektu ustawy
- Andrzej Duda na Ukrainie. W trakcie przemówienia prezydentów Rosjanie wystrzelili w kierunku Kijowa rakiety
***
Prezydent Andrzej Duda przybył w niedzielę wraz z delegacją do Kijowa. W ukraińskim parlamencie wygłosił orędzie, w którym podkreślił silne i nierozerwalne relacje między Polską a Ukrainą oraz pełną gotowość do dalszej pomocy i odbudowy kraju po wojnie.
Prezydent Polski powitany został gromkimi brawami i owacją na stojąco przez ukraińskich parlamentarzystów. Po wygłoszeniu orędzia doszło do spotkania w cztery oczy z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
REKLAMA
Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy w ukraińskim parlamencie:
as
REKLAMA