USA chce, by sojusznicy zwiększyli pomoc Ukrainie. "Nie możemy odpuścić"
Amerykański sekretarz obrony zaapelował w Brukseli o zwiększenie pomocy wojskowej dla Ukrainy. Lloyd Austin mówił o tym, otwierając spotkanie Grupy Kontaktowej do spraw Obrony Ukrainy, w skład której wchodzi ponad 45 krajów. Narada została zorganizowana przez Stany Zjednoczone na marginesie dwudniowego spotkania ministrów obrony państw Sojuszu Północnoatlantyckiego.
2022-06-15, 16:49
Amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin, który przewodniczy grupie kontaktowej, dziękował za dotychczasowe wsparcie wojskowe udzielane Ukrainie, ale też podkreślał, że konieczne jest zwiększenie dostaw.
- Nie możemy odpuścić, nie możemy stracić impetu, bo stawka jest zbyt wysoka. Nie można nie doceniać wyzwań, przed którymi stoi Ukraina - podkreślał sekretarz stanu USA.
Mówił, że moment jest kluczowy, bo Rosja nasila ataki w Donbasie. Ukraina mówi, że potrzebuje 1000 haubic, 500 czołgów, 300 wyrzutni rakietowych, 2000 transporterów opancerzonych oraz 1000 dronów.
Zachód zaczął ostatnio dostarczać broń zgodną z normami NATO-wskimi, w tym także zaawansowane amerykańskie rakiety. Jednak ich rozmieszczenie wymaga czasu, podobnie jak przestawienie się Ukrainy z broni z czasów sowieckich, która się kończy, na nowoczesną, NATO-wską, bo do tego potrzebne jest przeszkolenie ukraińskich żołnierzy.
REKLAMA
Wzmocnienie wschodniej flanki
Sekretarz generalny NATO zapowiedział, że jutro ministrowie obrony państw członkowskich na spotkaniu w Brukseli zajmą się wzmocnieniem sił Sojuszu na wschodniej flance w reakcji na rosnące zagrożenie ze strony Rosji.
Jens Stoltenberg poinformował też, że podczas szczytu Sojuszu w Madrycie za niecałe dwa tygodnie, przywódcy państw NATO podejmą decyzje o wielkości i rodzaju sił w średniej i długiej perspektywie.
- To oznacza więcej wojska o wyższym stopniu gotowości - dodał szef NATO. Wyjaśnił, że to oznacza przypisanie konkretnych sił do obrony konkretnych sojuszników.
Posłuchaj
as
REKLAMA
REKLAMA