"Ryzykuje uznanie za niemiecką marionetkę". Szefowa KE krytykowana za reakcję na kryzys gazowy
"Berlin może teraz nadal kupować gaz, który zwykle kupują inne kraje UE, przebijając swoich partnerów, dalej przyczyniając się do wzrostu cen i powodując zarówno zakłócenia (na rynku), jak i złą atmosferę w całej UE" - pisze beigijski portal Politico krytykując zarówno postawę Niemiec jak i szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen wobec kryzysu cen gazu w Unii. "Von der Leyen wiernie grała w grę Berlina" - czytamy.
2022-10-04, 11:28
"Niemiecki egoizm staje się problemem dla przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która ryzykuje, że zostanie uznana za niemiecką marionetkę w oczach swoich kolegów i stolic UE" - ocenia we wtorek brukselski portal Politico.
"Von der Leyen wiernie grała w grę Berlina, odmawiając przedstawienia propozycji wprowadzenia ogólnounijnego limitu cen gazu nawet gdy 15 stolic wezwało Komisję do przedstawienia takiej propozycji, m.in. Francja, Włochy, Hiszpania i Polska, czyli odpowiednio drugi, trzeci, czwarty i piąty co do wielkości kraj UE" - pisze portal w analizie poświęconej działaniom władz Niemiec w związku z kryzysem energetycznym.
Tworzenie złej atmosfery w UE
Z jednej strony Berlin, wykorzystując swoją pozycję we Wspólnocie i KE, zablokował wprowadzenie limitu cenowego na gaz, z drugiej jednak postanowił przyznać pomoc w wysokości 200 mld euro niemieckim obywatelom i firmom, m.in. na zakupy gazu.
"Berlin może teraz nadal kupować gaz, który zwykle kupują inne kraje UE, przebijając swoich partnerów, dalej przyczyniając się do wzrostu cen i powodując zarówno zakłócenia (na rynku), jak i złą atmosferę w całej UE" - diagnozuje Politico.
REKLAMA
Posłuchaj
Czytaj także:
- "Rosyjska pętla gazowa została z Polski zdjęta". Piotr Naimski o sukcesie Baltic Pipe
- [NASZ WYWIAD] Ukraiński ekspert o Baltic Pipe: inne kraje powinny uczyć się od Polski, świat musi się zjednoczyć, by zatrzymać Rosję
- Uszkodzenie Nord Stream 2. Szwedzka straż: ponownie zwiększył się wyciek gazu
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA