Problem cen gazu w Europie. Politico pisze o "aspołecznych" działaniach kanclerza Niemiec
"Berlin zachowuje się tak, jakby problem dotyczył tylko niemieckich obywateli i firm. Wielu unijnych dyplomatów ma wrażenie, że kanclerz Niemiec musi się dopiero nauczyć działać jako Europejczyk" - pisze we wtorek Politico, zarzucając Olafowi Scholzowi "aspołeczne" działania w reakcji na gwałtowny wzrost cen gazu w UE.
2022-10-04, 12:45
Niemiecki kanclerz Olaf Scholz nie dojrzał jeszcze do roli przywódcy największego państwa UE - ocenia we wtorek Politico w analizie poświęconej reakcji Niemiec na europejski kryzys gazowy, powołując się przy tym na opinie unijnych dyplomatów.
Niemcy krytykowane są przez portal za sprzeciw wobec ustalenia ogólnounijnego limitu cen gazu, przy jednoczensym subsydiowaniu zakupu surowca przez swoich obywateli i rodzime przedsiębiorstwa. Portal przypomina także, że 15 europejskich stolic (w tym Paryż, Rzym, Madryt i Warszawa) wezwało Komisję Europejską do zaproponowania górnego pułapu ceny gazu, do czego jednak nie doszło.
"Szczególna odpowiedzialność" Berlina
Jak przekonuje Politico, szef niemieckiego rządu nie rozumie, że musi brać pod uwagę europejski wymiar decyzji podejmowanych w kraju przez Niemcy, zamiast skupiać się tylko na zadowalaniu Zielonych i liberałów, czyli partnerów z koalicji rządowej.
"Berlin ponosi szczególną odpowiedzialność: wielu krytyków w Brukseli twierdzi, że obok Rosji to Niemcy ponoszą największą winę za wzrost cen gazu w UE, a obywatele w całej Europie w zasadzie płacą teraz za niepowodzenie Niemiec w dywersyfikacji dostaw gazu w przeszłości. A jednak Berlin zachowuje się tak, jakby problem dotyczył tylko niemieckich obywateli i firm. Wielu unijnych dyplomatów ma wrażenie, że kanclerz Niemiec musi się dopiero nauczyć działać jako Europejczyk" - relacjonuje Politico.
REKLAMA
Aspołeczne działania Scholza
Portal przypomina też, że Scholz chce uchodzić za szefa rządu, który "nikogo nie pozostawia na pastwę losu". "Tymczasem trudno sobie wyobrazić bardziej aspołeczne działanie niż subsydiowanie gazu dla niemieckich firm i konsumentów przy jednoczesnym zablokowaniu limitu cen gazu na poziomie UE" - konstatuje portal.
"Niemcy po prostu pokazali reszcie Europy środkowy palec" - cytuje Politico anonimowego dyplomatę unijnego.
Posłuchaj
- [TYLKO U NAS] "Jesteśmy w trakcie wojny energetycznej". Niemiecka ekspert o wybuchach gazociągów Nord Stream
- Uszkodzenie Nord Stream 2. Szwedzka straż: ponownie zwiększył się wyciek gazu
- Relacje Berlina i Moskwy. Pęk: Merkel doprowadziła do tego, że w Rosji znalazły się pieniądze na napaść na Ukrainę
Olga Semeniuk gościem Programu 3 Polskiego Radia - zobacz nagranie video
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA
REKLAMA