Groźby nuklearne Rosji: Soloch: Zachód powinien stosować dwuznaczność strategiczną

2022-10-20, 12:55

Groźby nuklearne Rosji: Soloch: Zachód powinien stosować dwuznaczność strategiczną
Zachód powinien zmienić taktykę ws. reakcji na groźby nuklearne Rosji? Soloch wskazuje na dwuznaczność strategiczną. Foto: Hamara/Shutterstock

Zachód powinien wobec Rosji stosować dwuznaczność strategiczną w sprawie reakcji na ewentualne użycie broni jądrowej, tak aby nie była pewna odpowiedzi na taki atak - ocenił były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, doradca społeczny prezydenta Paweł Soloch.

Paweł Soloch wyraził opinię w Radiu Wnet. Zastrzegł, że jest to jego prywatne zdanie. - Pamiętajmy, że każde państwo atomowe, nie tylko Rosja, ale i Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy Francja, również Chiny, ma własny narodowy scenariusz ewentualnego użycia takiej broni. (...) Zachód powinien demonstrować "strategic ambiguity" (dwuznaczność strategiczną - red.). To jest w tym momencie moja opinia własna, ale podzielana przez wielu - podkreślił.

- Oni muszą być niepewni, co do reakcji Zachodu, tak jak Rosja demonstruje tę samą strategię wobec Zachodu. Niech Rosjanie liczą się ze wszystkim jeżeli będą eskalować konflikt i zagrożenie - dodał.

Zwrócił uwagę, że taką postawę na pewno reprezentują Stany Zjednoczone, a jej echo, a nawet użycie sfomułowania "strategic ambiguity" można znaleźć w wypowiedzi głównego doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'a Sullivana. Dodał, że podobnie wypowiedział, że też sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Dwuznaczność strategiczna taktyką Zachodu?

Paweł Soloch przyznał, że obecnie bardziej brane pod uwagę jest ewentualne użycie przez Rosję broni jądrowej wobec Ukrainy niż przeciwko krajom NATO, co oznaczałoby trzecią wojnę światową, całkowitą klęskę Rosji, ale również straty po stronie państwa zachodnich.

- W starciu globalnym z Zachodem Rosja nie ma szans. W mojej ocenie nawet użycie taktycznej broni nuklearnej, czyli o małym zasięgu, wydaje się mało prawdopodobne. Z wojskowego punktu widzenia użycie taktycznej broni nie stanowiłoby żadnego przełomu i nie należy sądzić, że to złamałoby morale Ukraińców - zaznaczył.

Paweł Soloch powiedział także, że szefem BBN był siedem lat i żadnego z tych dni nie żałuje, a ten okres w jego życiu był wyjątkowy ze względu na wagę spraw, w których miał okazję współuczestniczyć. Podkreślił, że pełni funkcję społecznego doradcy prezydenta i jest w stałym kontakcie z obecnym szefem BBN Jackiem Siewierą.

Czytaj także:

Zobacz także: Paweł Soloch w Programie 1 Polskiego Radia

ng//PAP

Polecane

Wróć do strony głównej