Podkijowska Bucza stała się symbolem rosyjskich zbrodni. Teraz pojawiła się tam "jurta niezłomności"
Jak poinformował portal Nasz Kyjiw w podkijowskiej Buczy, która stała się symbolem rosyjskich zbrodni otwarto "jurtę niezłomności". Miejsce ma służyć między innymi jako ogrzewalnia podczas przerw w dostawie energii elektrycznej. Można tam też naładować urządzenia elektryczne.
2023-01-07, 16:25
"Jurta niezłomności" powstała dzięki wsparciu ambasady Kazachstanu. Inicjatorem ustawienia jurty był deputowany Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy Serhij Nahorniak, przewodniczący zespołu ds. stosunków międzyparlamentarnych z Kazachstanem oraz ambasada tego kraju w Kijowie - poinformował portal.
- Symboliczne jest to, że w Buczy zainstalowano pierwszy tego typu punkt ogrzewania - powiedział sekretarz Rady Miejskiej Buczy Taras Szaprawski. - Dziękujemy za wsparcie Kazachom i biznesmenom - dodał.
Podczas otwarcia punktu, w którym można nie tylko się ogrzać, lecz również m.in. naładować urządzenia elektroniczne, serwowano narodowe kazachskie potrawy i herbatę; wystąpił też lokalny dziecięcy zespół muzyczny - napisał Nasz Kyjiw.
Bucza po masakrze powoli próbuje "normalnie funkcjonować"
Postawienie jurty nawiązuje do stepowych tradycji rdzennych mieszkańców Kazachstanu; jest to namiot pokryty zazwyczaj skórą, w którym mieszkają koczownicze ludy tureckie i mongolskie, a Kazachowie wywodzą się właśnie z ludów tureckich.
REKLAMA
Położone nieopodal Kijowa miasto Bucza stało się symbolem zbrodni popełnianych na cywilach przez armię rosyjską podczas wojny, którą Rosja rozpoczęła 24 lutego 2022 roku przeciwko Ukrainie. Dziennikarze i organizacje międzynarodowe udokumentowały setki ofiar, zamordowanych przez rosyjskie oddziały, które wycofywały się po nieudanej próbie zdobycia ukraińskiej stolicy. Odkryto masowe groby i ciała cywilów pozostawione na ulicach, w piwnicach lub na podwórkach, wiele z ranami postrzałowymi głowy, niektóre ze związanymi rękami.
Z około 400 ciał cywilów znalezionych w Buczy i jej najbliższej okolicy, ponad 250 zostało zabitych kulami lub odłamkami pocisków, a wielu innych zmarło m.in. z wycieńczenia i braku lekarstw. W sąsiadującym z Buczą Irpieniu w podobny sposób zginęło około 300 cywilów. Zmarłych chowano m.in. na podwórkach i w parkach. Dokładna liczba ofiar nie jest znana.
- Ukraińskie wojsko dementuje doniesienia Kremla. "Sołedar i Bachmut cały czas pod naszą kontrolą"
- "Krwawy szlak od Buczy po Bachmut". Paweł Kurek o Ryszardzie Dodzie, który towarzyszył ukraińskim żołnierzom
- Prof. Wojciech Roszkowski w PR24: Bucza, Irpień, Mariupol to dzisiejsze Katynie
Zobacz: wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz w Polskim Radiu 24
PAP
REKLAMA
asp
REKLAMA