Brazylia: służby federalne odbiły rządowe budynki z rąk zwolenników byłego prezydenta
Brazylijskie siły bezpieczeństwa odbiły budynki Kongresu, Sądu Najwyższego i Pałacu Prezydenckiego w stolicy kraju Brasilii. Wcześniej wtargnęli do nich zwolennicy byłego prezydenta kraju, Jaira Bolsonaro.
2023-01-09, 00:24
Siły bezpieczeństwa opanowywały sytuację przez kilka godzin od wtargnięcia manifestantów do budynków. Protestujący zostają wydawani policji. Wcześniej obecny prezydent Luiz Inacio Lula da Silva wydał dekret, umożliwiający administracji federalnej przejęcie władzy w dystrykcie stołecznym.
Prezydenta de Silvy nie było w tym czasie w Pałacu. Obecnie przebywa on z wizytą w regionie Sao Paolo.
Na konferencji prasowej Luiz Inacio Lula da Silva nazwał protestujących fanatykami i faszystami, a winą za atak na budynki rządowe obarczył swojego poprzednika Jaira Bolsonaro.
Prezydent zapowiada kary
Zarzucił też zaniedbania władzom stołecznego dystryktu, które w jego opinii nie chroniły w wystarczający sposób budynków rządowych. - Żandarmeria wojskowa stanu federalnego niestety nie wypełniła swoich obowiązków (…). To nie zdarza się z ich strony po raz pierwszy - stwierdził Lula da Silva.
Prezydent wskazał, że pod koniec grudnia widział relacje z protestów przeciwko swojemu zaprzysiężeniu, podczas których - jak powiedział - żandarmi “również zachowywali się w sposób bierny”. - Ci funkcjonariusze nie mogą pozostać bezkarni - powiedział Lula da Silva ogłaszając, że w niedzielę wieczorem wróci z Sao Paulo do Brasilii.
REKLAMA
Protesty trwały od tygodnia
Zwolennicy byłego prezydenta wyszli na ulice Brasilii tydzień temu, w dniu, w którym Luiz Inacio Lula da Silva został zaprzysiężony na urząd. Nie uznali przegranej swojego kandydata i domagają się ustąpienia prezydenta da Silvy.
Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro, który w październiku przegrał wybory i nie uzyskał reelekcji, opuścił kraj jeszcze przed zaprzysiężeniem swojego kontrkandydata. Po przegranej uznał swoją porażkę w wyborach. Obecnie przebywa w Stanach Zjednoczonych. Dotychczas nie skomentował wydarzeń w Brasilii.
Ludzie z partii Bolsonaro odcinają sie od szturmów
Deputowany Valdemar Costa Neto, przewodniczący Partii Liberalnej - siły politycznej z ramienia której Jair Bolsonaro startował w zeszłorocznych wyborach prezydenckich - opublikował w niedzielę wideo, w którym zdecydowanie odciął się od niedzielnych ataków zwolenników byłego szefa państwa na siedziby głównych instytucji demokratycznych.
- Dzień ataku na siedzibę Kongresu, pałac prezydencki Planalto i gmach Sądu Najwyższego w Brasilii, to dla naszego kraju smutny dzień - powiedział polityk. - Poprzednie demonstracje stanowiły przykład demokracji, podczas gdy dzisiejsze wydarzenia w stolicy przynoszą wstyd wszystkim ich uczestnikom i nie są czymś, co może reprezentować naszą partię, co może reprezentować Jaira Bolsonaro - podkreślił.
REKLAMA
Czytaj także:
- Brazylia: szturm na budynki rządowe. Wielka mobilizacja zwolenników Bolsonaro
- Trudne zadanie Luli da Silvy – nowego/starego prezydenta Brazylii
IAR/ mbl
REKLAMA