Rosja nie liczy się z ludźmi. Wysyła na front nawet rannych żołnierzy
Rosyjski portal Agencja.Nowosti informuje, że Rosja wysyła na front rannych żołnierzy. Do walki są rzucani mężczyźni z odłamkami w kończynach lub przestrzelonymi płucami. Już wcześniej rosyjskie media niezależne informowały, że Moskwa nie liczy się z życiem swoich żołnierzy, których traktuje jak mięso armatnie.
2023-01-12, 11:08
Według Agencji.Nowosti, komisje wojskowe odsyłają na front żołnierzy przebywających w szpitalach, bez konsultacji z lekarzami.
Rosjanie wysyłają na front rannych żołnierzy
Redakcja powołuje się między innymi na rozmowę z obrończynią praw człowieka Olgą Demiczewą, która informacje na ten temat miała uzyskać od lekarzy z klinik w Moskwie i Doniecku. O takich praktykach poinformowała także Walentina Mielnikowa związana z organizacjami "Żołnierskich Matek".
Już wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski informował o tysiącach zabitych Rosjan, których ciała pozostają na polu walki, a szef administracji obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj w jednym z wywiadów telewizyjnych stwierdził, że rosyjska armia idzie do ataku po trupach własnych żołnierzy.
Ukraina odpiera rosyjskie ataki
Tymczasem Sztab Generalny Ukraińskich Sił Zbrojnych informuje, że w ciągu ostatniej doby siły ukraińskie odparły rosyjskie ataki w rejonie 12 miejscowości w obwodzie ługańskim i donieckim.
REKLAMA
Rosjanie dokonali czterech ataków rakietowych i 23 ataków lotniczych na terytorium Ukrainy. Doszło też do 69 ostrzałów rakietami niekierowanymi wzdłuż całej linii frontu. Atakowano między innymi obiekty cywilne w miastach Łyman i Czasiw Jar w obwodzie donieckim.
Ukraińcy odparli rosyjskie ataki między innymi w rejonie Stelmachiwki i Kreminnej w obwodzie ługańskim oraz Bachmutu, Perwomajskiego i Krasnohoriwki w obwodzie donieckim. Rosjanie użyli w walkach czołgów, artylerii lufowej i rakietowej oraz moździerzy. Na całej Ukrainie utrzymuje się zagrożenie atakami rakietowymi i lotniczymi.
- Zełenski: wspólnie z prezydentami Polski i Litwy przywrócimy pokój
- Polskie leopardy dla Ukrainy. Rzecznik rządu: chcemy, by inne państwa dołączyły do tych działań
Posłuchaj
IAR/jmo
REKLAMA
REKLAMA