Protesty w Indiach po ujawnieniu zbiorowego gwałtu. "Nasz kraj został okryty hańbą"

2023-07-21, 22:11

Protesty w Indiach po ujawnieniu zbiorowego gwałtu. "Nasz kraj został okryty hańbą"
Protesty w Indiach po ujawnieniu napaści i zbiorowego gwałtu na kobietach. "Nasz kraj został okryty hańbą". Foto: PAP/EPA/JAGADEESH NV

Nagranie wideo - przedstawiające dwie kobiety, które zostały napadnięte i zgwałcone w Manipur w Indiach, gdzie od maja trwają zamieszki na tle etnicznym - wywołało powszechne oburzenie - poinformowała stacja BBC. Do zdarzenia odniósł się premier Narendra Modi, który powiedział, że "Indie zostały okryte hańbą".

Do ataku doszło w początkach maja, jednak dopiero w środę w mediach społecznościowych zaczęło krążyć nagranie przedstawiające dwie nagie kobiety ciągnięte i obmacywane przez tłum mężczyzn, którzy następnie wypychają je na pole.

"Forum Przywódców Plemiennych wydało oświadczenie, w którym potwierdza, że film przedstawia prześladowanie kobiet ze społeczności Kuki, które zostały zbiorowo zgwałcone" - przekazała TVP Info.

Podpalono dom głównego podejrzanego

Mieszkanki stanu Manipur, na północnym wschodzie Indii, obrzuciły kamieniami i podpaliły dom głównego podejrzanego o dręczenie dwóch kobiet z mniejszości etnicznej i doprowadzenie do zbiorowego zgwałcenia jednej z nich - poinformował w piątek portal dziennika "New Indian Express".

Właściciel domu został aresztowany kilka godzin przed podpaleniem jego budynku. Oprócz niego zatrzymano również czterech innych podejrzanych o majową napaść na kobiety, poszukiwanych jest jeszcze około 30 osób.

O podpaleniu domu poinformował przedstawiciel miejscowej policji Hemant Pandey. - Prosimy o pokojowe protesty, bo sytuacja jest bardzo napięta. Rozumiemy gniew kobiet - powiedział.

"Chcemy wiedzieć, dlaczego policja była bezczynna"

Protesty planowane są również w innych miastach Indii. - Chcemy wiedzieć, dlaczego policja była bezczynna, chociaż wiedziała, że kobiety zostały zgwałcone i były nago gnane przez tłum mężczyzn - oświadczyła organizatorka manifestacji w Kalkucie.

Portal BBC poinformował w piątek, że stacji udało się dotrzeć do dokumentów świadczących, iż policjanci byli obecni podczas atakowania kobiet, ale nie zareagowali.

Zarzuty związane z bezczynnością władz mają również kontekst polityczny. Etniczny konflikt połączony z zamieszkami i starciami trwa w stanie Manipur od ponad dwóch miesięcy, a mimo to premier Indii Narendra Modi nie odniósł się do niego aż do ujawnienia filmu z dręczonymi kobietami.

Z zamieszkach zginęło 130 osób

Prawicowa Indyjska Partia Ludowa, którą kieruje Modi, sprawuje rządy w Manipurze. - Domagamy się dyskusji w parlamencie i oficjalnego oświadczenia rządu - zapowiedział przywódca opozycyjnej Partii Kongresowej Mallikarjun Kharge. - Manipur wymaga poświęcenia mu pełnej uwagi - dodał.

Starcia w stanie Manipur wybuchły w połowie maja pomiędzy dominującą grupą etniczną Meitei, a mniej licznymi i jeszcze uboższymi Kuki. Spowodowała je decyzja władz, które postanowiły dopuścić Meitei do programu, obejmującego najbardziej upośledzone społeczno-ekonomicznie grupy w Indiach. Udział w programie ułatwia członkom grup etnicznych dostęp do edukacji i miejsc pracy.

W starciach zginęło dotąd 130 osób, kilkadziesiąt tysięcy zostało ewakuowanych.

Czytaj także:

PAP/BBC/TVP Info/łl

Polecane

Wróć do strony głównej