Wznowiono walki w Strefie Gazy. Katar: kontynuowane są negocjacje między Izraelem i Hamasem

Porozumienie o zawieszeniu borni między Izraelem i Hamasem, obowiązujące przez ostatni tydzień - od 24 listopada, wygasło w piątek rano. "Zawieszenie broni zostało złamane przez Hamas, który wystrzelił rakiety w kierunku Izraela, w związku z tym wznawiamy działania zbrojne" - poinformowała w piątek rano izraelska armia, która wznowiła intensywny ostrzał Strefy Gazy. 

Ostrzał Izraela

Według Cahalu (Sił Obronnych Izraela) tuż przed godz. 7 rano czasu miejscowego (6 w Polsce) Hamas wystrzelił ze Strefy Gazy rakietę, która została przechwycona. Kilka minut później ze Strefy Gazy wystrzelono kolejnych kilka rakiet, co uruchomiło alarm przeciwlotniczy w położonym na południowym zachodzie Izraela kibucu Holit. System przechwytywania pocisków Żelazna Kopuła nie został użyty, ponieważ zmierzały one w kierunku obszarów niezamieszkanych.

"Hamas naruszył przerwę w działaniach zbrojnych i strzelał w kierunku terytorium Izraela. Cahal wznowił walkę z organizacją terrorystyczną Hamas w Strefie Gazy" - przekazało izraelskie wojsko. Dodano, że Hamas do godz. 7 rano czasu miejscowego nie dostarczył również listy zakładników, którzy mieli zostać zwolnieni w piątek. Warunkiem przedłużania rozejmu o każdy kolejny dzień, było uwolnienie przez Hamas 10 zakładników porwanych podczas ataków 7 października.
"Siły Izraela rozpoczęły ostrzał Strefy Gazy, w tym miasta Gaza" - relacjonuje portal Times of Israel. Ja dodano, ogień prowadzony jest z ziemi i powietrza.

Znów giną mieszkańcy Strefy Gazy 

Jak poinformowały w piątek rano kontrolowane przez Hamas władze Strefy Gazy, cytowane przez CNN, Izrael od piątku ostrzeliwuje z ziemi i powietrza zarówno północną, jak i południową część Strefy Gazy. We wcześniejszym oświadczeniu władze Strefy informowały, że izraelskie wojsko atakuje cele w południowej części Strefy Gazy, w rejonach Chan Junis i Rafah. Nad północno-zachodnim obszarem strefy latają zaś izraelskie myśliwce, a izraelskie pojazdy wojskowe otworzyły ogień tuż po wygaśnięciu zawieszenia broni.

Komunikaty władz Strefy Gazy zostały wydane po informacji izraelskiego wojska na temat wznowienia działań zbrojnych. "Wznowiliśmy operację przeciwko Hamasowi, ponieważ ten naruszył rozejm, wystrzelił rakiety w kierunku Izraela i nie przedstawił listy zakładników, którzy mieliby zostać zwolnieni w piątek" - podała armia Izraela.

Według palestyńskiego ministerstwa zdrowia, już w pierwszych godzinach po wygaśnięciu rozejmu, w atakach izraelskich zginęło 32 Palestyńczyków, a dziesiątki zostało rannych.
Ministerstwo zdrowia Strefy Gazy poinformowało, że w Rafah na południu tego terytorium zginęło co najmniej 6 osób, nie precyzując, czy byli to cywile, czy bojownicy. Na północy Strefy w izraelskich nalotach zginęło dwoje dzieci - podała stacja BBC, powołując się na słowa lekarza ze szpitala Al-Ahli. 

Ekstremiści przyznali się do ataku 

Ekstremiści ze zbrojnego skrzydła ugrupowania Islamski Dżihad wydali oświadczenie, w którym przyznali się do ostrzelania w piątek izraelskich miast i wiosek. Nie wiadomo, czy ostrzałów dokonano jeszcze w trakcie obowiązującego zawieszenia broni, czy po jego wygaśnięciu. Według członków Islamskiego Dżihadu, ataki to odpowiedź na izraelskie "zbrodnie przeciwko ich ludziom".
Wcześniej Izrael oskarżył Hamas o pogwałcenie warunków zawieszenia broni i ostrzeliwanie izraelskich osiedli. Izraelskie źródła wojskowe informowały o zestrzeleniu rakiety, odpalonej z terytorium Strefy Gazy.

W ciągu 7-dniowego rozejmu, który wygasł rano, Hamas uwolnił 100 zakładników ze Strefy Gazy uprowadzonych 7 października z Izraela, a strona izraelska wypuściła na wolność 210 Palestyńczyków przetrzymywanych w izraelskich więzieniach.

• "Betlejem nigdy nie było tak puste". Turystów nie ma, fatalna sytuacja mieszkańców
• Terroryści z Hamasu zostaną wydaleni do Rosji? USA i Izrael rozważają taką możliwość
• Hamas zwolnił kolejnych zakładników ze Strefy Gazy. W sumie do Izraela wróciło 8 osób

IAR/PAP/kg