Zmiany traktatów UE mają być procedowane w ciszy? Szef MSZ: należy się temu sprzeciwić

- Jest plan, aby zmiany traktatów UE procedować w ciszy i bez głosowania poddać je pod obrady wiosennej Rady Europejskiej - powiedział w poniedziałek w Radiu ZET szef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.

2023-12-04, 10:29

Zmiany traktatów UE mają być procedowane w ciszy? Szef MSZ: należy się temu sprzeciwić
Szef MSZ zapowiedział swoją kolejną wizytę zagraniczną. Szymon Szynkowski vel Sęk uda się do Budapesztu na rozmowy dot. zmian w traktatach unijnych. Foto: Jolanta Wojcicka/Shutterstock/Tymon Markowski/MSZ/gov.pl

Szef MSZ dodał, że w poniedziałek udaje się do Budapesztu na rozmowy ze swoim węgierskim odpowiednikiem. Szynkowski vel Sęk przypomniał, że w ostatnich dniach odwiedził sześć europejskich stolic. - W tym tygodniu odwiedzę kolejne stolice, w ważnych sprawach dotyczących zmian traktatowych - zapowiedział minister. - Dzisiaj udaję się do Budapesztu; będę rozmawiał z moim odpowiednikiem, czyli ministrem spraw zagranicznych Węgier - dodał.

Jak zaznaczył, partnerom Polski "udaje się uświadomić fakt jak niebezpieczne są te nadchodzące zmiany traktatowe". - W tej chwili jest grupa państw zdecydowanie sceptyczna wobec otwierania traktatów, wobec ich zmian. I jest decyzja o tym, że nie będzie ta kwestia przedmiotem obrad na najbliższej Radzie Europejskiej; będzie to prawdopodobnie najwcześniej na wiosnę - powiedział szef polskiej dyplomacji.

Dopytywany, kto się sprzeciwia, minister poinformował, że na razie m.in. Słowacja, Czechy, Litwa oraz Łotwa. Według niego, ta grupa przeciwników może liczyć do kilkunastu krajów.

Czytaj także:

Procedowanie "w ciszy"

Szynkowski vel Sęk zaznaczył, że zwolennicy zmian traktowych stwierdzili, iż nie da się ich szybko przeprocedować. - Przesunięto to na poziom techniczny, ma się tym zająć rada ds. środowiska, chociaż jest to temat dotyczący bardzo wielu dziedzin funkcjonowania UE. Plan jest taki, żeby bez głosowania przesunąć to i poddać pod obrady wiosennej Rady Europejskiej. A więc jest plan procedowania w ciszy. I temu należy się sprzeciwić. Temu też służą moje wizyty, żeby głośno mówić o niebezpieczeństwach płynących z tych zmian (traktowych - red.) - mówił Szynkowski vel Sęk.

Na pytanie, czy sprzeciwowi wobec planów zmiany traktatów UE pomogłaby uchwała Sejm, której projekt złożyło PiS, odparł: "Na pewno". - I to jest wielkie zdumienie, dlaczego Sejm w tak ważnej sprawie nie zabiera głosu. Nie potrafię tego zrozumieć, to jest dwustronicowy projekt uchwały, wydaje się, że jest dla niego poparcie w Sejmie. Dlaczego marszałek (Sejmu Szymon) Hołownia i przewodniczący (komisji ds. UE Michał) Kobosko uznają, że tego nie można procedować? Jestem tym zdumiony - powiedział szef MSZ.

Według ministra, może to wynika z tego, że europosłanka Polski 2050 Róża Thun, która głosowała w Parlamencie Europejskim za zmianami traktatowymi, "jest wyrazicielem głosu Polski 2050 i może dlatego marszałek Hołownia nie chce tego procedować".

Na uwagę, że szef PO Donald Tusk wyraźnie powiedział, że jest przeciw zmianom w traktatach, Szynkowski vel Sęk odparł: "przyparliśmy Donalda Tuska i jego europosłów do ściany". - To dobrze, że zmienili zdanie - podkreślił szef MSZ.

REKLAMA

Propozycja zmian w traktatach UE

22 listopada Parlament Europejski poparł rezolucję wspierającą propozycje zmian w traktatach unijnych. Przyjęte przez PE w środę sprawozdanie komisji ds. konstytucyjnych ma trafić - zgodnie z zapowiedziami prezydencji hiszpańskiej - 12 grudnia pod obrady Rady ministrów ds. europejskich.

Czytaj także:

Główne zmiany zapisane w dokumencie to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności - oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych, które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.

Uchwała złożona przez PiS w Sejmie dotyczy "zatrzymania niebezpiecznych dla Rzeczypospolitej Polskiej zmian Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej". Projekt m.in. wzywa rząd oraz wszystkich europosłów do przeciwstawiania się tego rodzaju zmianom podczas głosowań w Radzie Unii Europejskiej, Radzie Europejskiej i Parlamencie Europejskim.

REKLAMA

PAP/st

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej