Kreml chce destabilizacji Mołdawii? Separatystyczne władze Naddniestrza prowokują

2024-01-13, 09:05

Kreml chce destabilizacji Mołdawii? Separatystyczne władze Naddniestrza prowokują
ISW: separatystyczne władze Naddniestrza prowadzą operację informacyjną w celu możliwej destabilizacji Mołdawii. Foto: Elena Koromyslova/shutterstock

Władze wspieranego przez Rosję separatystycznego Naddniestrza prowadzą operację informacyjną, która może być przygotowaniem do działań pod fałszywą flagą w celu destabilizacji Republiki Mołdawii - pisze w najnowszym raporcie Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

W piątek wieczorem prorosyjskie władze separatystycznego Naddniestrza oświadczyły, że mołdawskie siły specjalne pod okiem zagranicznych instruktorów szkolą "grupy bojowe", które mają rzekomo na celu zniszczenie infrastruktury krytycznej i obiektów militarnych na terytorium nieuznanego regionu oraz pojmanie i zlikwidowanie przedstawicieli tamtejszych władz.

"Operacja pod fałszywą flagą"

Może to być, jak ocenia ISW, przygotowanie do "operacji pod fałszywą flagą", w tym wspieranym przez Rosję regionie Mołdawii, graniczącym z Ukrainą.

Komunikat został wydany przez tzw. Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego Naddniestrza, które, jak zaznacza ISW, jest zdominowane przez rosyjskie służby i określane jako "wydział rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa".

"Prowokacja w celach propagandowych"

Ministerstwo spraw zagranicznych i reintegracji Mołdawii nazwało te działania "prowokacją w celach propagandowych".

"Podmioty we wspieranym przez Rosję separatystycznym regionie Naddniestrza mogą tworzyć warunki informacyjne do możliwych operacji pod fałszywą flagą jako część szerszych działań Kremla w celu destabilizacji Mołdawii" - ocenia ISW.

Think tank przypomina, że naddniestrzańskie nieuznawane władze występowały już wcześniej z podobnymi oświadczeniami, chociaż miały one "mniej eskalacyjny charakter", co również było elementem wysiłków na rzecz destabilizacji Mołdawii.

Według ISW mogłyby one zostać wykorzystane do usprawiedliwienia ewentualnych przyszłych działań Rosji w regionie i przedstawienia Moskwy jako "obrońcy rzekomo zagrożonej ludności rosyjskojęzycznej".

Czytaj więcej:

PAP/nt

Polecane

Wróć do strony głównej