Kolejny test pocisków manewrujących Korei Północnej. Wszystko nadzorował Kim Dzong Un

O próbie "strategicznych pocisków manewrujących" o nazwie Pulhwasal-3-31 poinformował w poniedziałek rano czasu miejscowego dziennik "Rodong Sinmun", oficjalny organ prasowy rządzącej partii komunistycznej – przekazała południowokoreańska agencja prasowa Yonhap.

Pociski precyzyjnie trafiły w wyznaczone cele na wysepce na Morzu Japońskim – napisała gazeta, nie podając dodatkowych szczegółów, poza tym, że leciały przez około 7500 sekund.

Ćwiczenia Korei Północnej

Południowokoreańskie wojsko ogłosiło, że w niedzielę rano wykryło kilka pocisków manewrujących nad wodami w pobliżu portowego miasta Shinpo na wschodnim wybrzeżu Korei Północnej.

Pociski manewrujące lecą stosunkowo nisko i mogą zmieniać kierunek lotu, co utrudnia obronę przeciwlotniczą – podał Yonhap, wpisując testy w zabiegi Pjongjangu na rzecz wzmocnienia zdolności do przenoszenia taktycznych głowic nuklearnych.

Współpraca z Rosją

Według Waszyngtonu, Korea Północna w zamian za sprzedaż Moskwie rakiet i pocisków stara się o pomoc Rosji m.in. w rozwoju swojego programu rakietowego. Rzecznik Departamentu Stanu USA Vedant Patel, podkreślił, że USA bacznie obserwują starania reżimu Kim Dzong Una o pozyskanie zaawansowanych technologii wojskowych.

Na początku stycznia Biały Dom informował, że Rosja pozyskała od Korei Północnej rakiety balistyczne o zasięgu do 900 km i użyła ich w co najmniej dwóch przypadkach na przełomie grudnia i stycznia. W środę rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby potwierdził, że od tego czasu rosyjskie siły przeprowadziły kolejne ataki z użyciem północnokoreańskich pocisków, choć nie wymienił ich liczby.

• Kolejna prowokacja Pjongjangu. Korea Północna wystrzeliła pociski nad Morze Żółte
• Putin pojedzie do Korei Północnej. Dostał zaproszenie od Kim Dzong Una

dz/IAR, PAP