Pakiet UE dla Ukrainy. Biden zadzwonił do szefowej KE. "To złagodzi część finansowych napięć"

W czwartek prezydent USA Joe Biden podziękował szefowej KE Ursuli von der Leyen za przyjęcie przez UE pakietu dla Kijowa. Waszyngton zaznacza jednak, że konieczne jest też zatwierdzenie przez Kongres pomocy z USA. - Zarówno ekonomiczne, jak i wojskowe komponenty tego pakietu środków są niezbędne - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller.

2024-02-01, 23:35

Pakiet UE dla Ukrainy. Biden zadzwonił do szefowej KE. "To złagodzi część finansowych napięć"
Joe Biden i Ursula Von der Leyen. Foto: Alexandros Michailidis/ Shutterstock

Jak przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, Joe Biden zadzwonił do przewodniczącej KE, by podziękować jej za "ważny pakiet, który bez wątpienia złagodzi część finansowych napięć" Ukrainy. Dodał jednocześnie, że "nie jest to substytut dla amerykańskiego przywództwa, jeśli chodzi o pomoc wojskową".

Nacisk na Kongres

- Dlatego właśnie jest tak krytycznie ważne, byśmy dalej naciskali na Kongres, aby przegłosował dodatkowy pakiet środków na bezpieczeństwo narodowe. Tam jest ponad 60 mld dolarów na pomoc wojskową dla Ukrainy - zaznaczył przedstawiciel Białego Domu podczas briefingu na pokładzie samolotu Air Force One.

Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller również pochwalił decyzję Rady Europejskiej, dodając, że zadaje ona kłam twierdzeniom, że Stany Zjednoczone ponoszą dysproporcjonalnie wielki ciężar wspierania Ukrainy.

- W rzeczy samej, jeśli spojrzymy na wkład finansowy na rzecz wsparcia Ukrainy państw Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, Stany Zjednoczone wniosły ok. 75 mld, podczas gdy państwa europejskie łącznie ok. 110 mld dolarów - wyliczał Miller. Pytany o to, czy administracja nadal wymaga od Kongresu uchwalenia środków na wsparcie budżetu Kijowa, odpowiedział twierdząco. - Absolutnie, zarówno ekonomiczne, jak i wojskowe komponenty pakietu środków, o które zwróciła się administracja, pozostają niezbędne - ocenił.

REKLAMA

Czytaj także:

"Dziura budżetowa Ukrainy"

Jak powiedział we wtorek w Waszyngtonie wiceprzewodniczący KE Valdis Dombrovskis, wsparcie finansowe Waszyngtonu - obok wsparcia UE - jest konieczne, by zasypać dziurę budżetową Ukrainy opiewającą na 14 mld dolarów.

Mimo to część republikańskich kongresmenów domaga się usunięcia finansowej części pomocy dla Ukrainy. Losy całości pakietu wciąż są pod znakiem zapytania, choć w czwartek główni negocjatorzy z obydwu partii w Senacie zapowiedzieli, że do ustalenia pozostały już tylko ostatnie szczegóły projektu.

Tekst może zostać opublikowany już w piątek, zaś pierwsze głosowanie nad projektem odbędzie się w środę. Mimo to nie jest jasne, czy nawet w przypadku przyjęcia projektu przez Senat, przejdzie on przez Izbę Reprezentantów.

REKLAMA

W ostatnich dniach spiker Izby Mike Johnson kilkakrotnie sugerował, że projekt nie ma szans na uchwalenie, zaś do odrzucenia go wzywał też były prezydent Donald Trump. Część republikanów sprzeciwia się samej pomocy dla Ukrainy, inni twierdzą z kolei, że zawarte w pakiecie reformy imigracyjne nie przewidują wystarczających restrykcji.

ZOBACZ TAKŻE: Porozumienie ws. wsparcia dla Ukrainy. Ekspert: UE pokazała siłę, ponieważ Viktor Orban się ugiął


PAP/IAR/jb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej