Belgia nie skomentowała słów Trumpa o NATO. Nie spełnia wymogów Sojuszu

Były prezydent USA i niemal pewny kandydat Republikanów w jesiennych wyborach zakwestionował artykuł 5. Paktu północnoatlantyckiego mówiący o zasadzie - jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, nakazujący kolektywną obronę. Donald Trump mówił wczoraj na wiecu, że nie tylko nie obroni przed Rosją tych, którzy nie płacą, ale nawet zachęci ją do ataku.

Do tej pory ani premier Belgii Alexander De Croo, ani minister obrony Ludivine Dedonder nie skomentowali słów Donalda Trumpa. A ze wszystkich sojuszników Belgia zajmuje przedostatnie miejsce jeśli chodzi o nakłady na obronność- tak wynika z raportu kwatery głównej NATO z lipca ubiegłego roku. Wydatki Belgii to nieco ponad 1,13 procent PKB.

Kilka tygodni temu belgijskie władze poinformowały, że NATO-wski wymóg będzie możliwy do spełnienia w 2035 roku.

Wydatki na zbrojenia - Polska na czele

Ze wszystkich sojuszników najmniej na obronność wydaje Luksemburg - 0,7 procent PKB, niechlubne podium uzupełnia Hiszpania z wydatkami na poziomie 1,26 procent. Na czele tego zestawienia jest Polska, a jej wydatki na zbrojenia to 3,9 procent PKB, drugie miejsce zajmują Stany Zjednoczone i na trzecim miejscu jest w Grecja.

Wśród 11 krajów, które przekraczają 2-procentowy próg są jeszcze Estonia, Litwa, Finlandia, która w ubiegłym roku dołączyła do Sojuszu, a także Rumunia, Węgry, Łotwa, Wielka Brytania i Słowacja.

Posłuchaj

Belgia, która nie spełnia NATO-wskich wymogów, nie komentuje słów D. Trumpa. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR) 0:54

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• Prezydent Duda: sojusz polsko-amerykański musi być silny bez względu na to, kto sprawuje władzę
• "Lekkomyślne wypowiedzi służą Putinowi". Szef Rady Europejskiej o słowach Trumpa
• Prawybory republikańskie w USA. Prof. Szklarski: wyborcy widzą w Trumpie przede wszystkim młot na elity

IAR/Beata Płomecka/łl