Morze Czerwone. Brytyjski statek "Rubymar" zatonął po ataku rakietowym Huti. Niebezpieczny ładunek w wodzie
U wybrzeży Jemenu zatonął brytyjski statek pod banderą Belize "Rubymar" Jednostka została ostrzelana przez rebeliantów Huti - przez dwa tygodnie dryfowała, nabierając wody. 24 marynarzy zostało ewakuowanych.
2024-03-02, 19:21
"Rubymar", znajdujący się koło cieśniny Bab al-Mandab, został trafiony dwiema rakietami, wystrzelonymi z terytorium Jemenu kontrolowanego przez Huti. To pierwszy statek, który zatonął wskutek ich ataków.
Mierzący ponad 170 m długości "Rubymar" wiózł nawozy sztuczne i specjaliści ostrzegają, że jego zatonięcie może spowodować katastrofę ekologiczną. Po uszkodzenie jednostki, utworzyła się plama ropy o długości ponad 40 km.
Huti solidarni z Palestyńczykami
Huti od listopada atakują rakietami i dronami statki i okręty płynące przez Morze Czerwone w kierunku Izraela. Ma to być wyraz solidarności z Palestyńczykami ze Strefy Gazy.
Ze względu na duże ryzyko, firmy transportowe coraz częściej decydują się na realizowanie dostaw dłuższą trasą wokół Afryki.
REKLAMA
Atak na wyrzutnię w Jemenie
Amerykanie i Brytyjczycy odpowiadają atakami lotniczymi na obiekty militarne Huti.
Centralne Dowództwo USA poinformowało na portalu X, że w piątek dokonano uprzedzającego ataku na przygotowaną do odpalenia wyrzutnię rakiet klasy "ziemia-powietrze".
Wcześniej w piątek Huti wystrzelili z terytorium Jemenu przeciwokrętowy pocisk balistyczny na Morze Czerwone. W wyniku tego ataku żadna jednostka pływająca nie została uszkodzona.
Okręty państw UE na Morzu Czerwonym
Operację obronną "Aspides", której celem jest przywrócenie i ochrona wolności żeglugi na Morzu Czerwonym i w Zatoce Perskiej, prowadzi też Unia Europejska. Biorą w niej udział okręty Francji, Niemiec, Włoch i Belgii.
REKLAMA
O bezpieczeństwo szlaków żeglugi dba m.in. niemiecka fregata "Hessen", a we wtorek wieczorem po raz pierwszy odparła atak jemeńskich rebeliantów Huti. Okręt zestrzelił dwa drony.
Dron USA pod ostrzałem
Zestrzelenie dwóch dronów nie było jednak pierwszym użyciem broni przez "Hesssen", zauważa w czwartek portal tygodnika "Spiegel". Już w poniedziałek okręt strzelał do drona - w tym przypadku jednak do drona należącego do kraju sojuszniczego, ale chybił.
Jak poinformował "Spiegel", był to amerykański dron MQ-9 Reaper. Dron najwyraźniej poruszał się z dużą prędkością w obszarze działania "Hessen" bez identyfikacji swój-obcy i bez powiadomienia sojuszników.
- Bliski Wschód. Rebelianci Huti wydali zakaz dla amerykańskich i brytyjskich statków
- Media: ataki mogą zmniejszyć zasoby Huti, ale ich nie odstraszają
IAR/PAP/fc
REKLAMA