Zamach w Rosji. Ekspert: odpowiada działaniom Państwa Islamskiego
Sposób postępowania terrorystów, którzy zaatakowali salę koncertową na przedmieściach Moskwy, odpowiada działaniom tak zwanego Państwa Islamskiego. Tak uważa Andrzej Mroczek z Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas.
2024-03-23, 09:05
Ekspert mówił w TVP INFO, że terroryści działali podobnie, jak w przypadku wcześniejszych ataków, przeprowadzonych przez ISIS. - Jest to charakterystyczne, jeżelibyśmy analizowali poprzednie zamachy, czyli: przygotowanie się, zebranie środków, podjechanie, atak, następnie wycofanie się, ucieczka, no i w tej chwili jesteśmy w fazie ukrycia - powiedział Andrzej Mroczek.
Terroryści najpierw wywołali pożar w jednej z sal koncertowych, a później z broni automatycznej zaczęli strzelać do każdego, kto znajdował się w pobliżu. W międzyczasie ogień objął górne pietra i dach hali "Crocus".
Ostatnie doniesienia mówią o 60 ofiarach śmiertelnych zamachu i ponad 140 osobach rannych. Do szpitala trafiło 99 osób. Większość, to ciężko ranni. Dziewięć osób znajduje się w stanie krytycznym. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.
Posłuchaj
Atak pod Moskwą. Prowokacja Kremla?
Wśród komentarzy pojawiają się te głosy sugerujące, że za zamachem stoją władze Kremla. - Bardzo prawdopodobne jest, że była to prowokacja ze strony rosyjskich służb. Putin mógł chcieć w ten sposób zmobilizować społeczeństwo w kontekście toczącej się wojny na Ukrainie - podkreślił w Polskim Radiu 24 dr hab. Marek Cupryjak z Uniwersytetu Szczecińskiego.
REKLAMA
Posłuchaj
Ekspert jednocześnie nie wykluczył innych scenariuszy. - Oczywiście jest to sytuacja niezwykle złożona. Nie można w tej chwili jednoznacznie określić, kto jest sprawcą. Patrząc w ujęciu działalności grup terrorystycznych, to ten zamach idealnie wpisuje się w scenariusz, jaki miał miejsce w czasie występu amerykańskiego zespołu rockowego 13 listopada 2015 roku w Paryżu, kiedy terroryści Państwa Islamskiego wraz z Al-Kaidą przeprowadzili krwawy atak, w trakcie którego zginęło 130 osób. Podobnie wyglądały ataki w Bombaju w Indiach w 2008 roku - powiedział dr hab. Marek Cupryjak.
Posłuchaj
- Strzelanina w Crocus City Hall w Krasnogarsku. Polski rząd śledzi i analizuje sytuację. Komunikat premiera
- Zamach pod Moskwą. Dziesiątki zabitych. Biały Dom: nasze myśli są z ofiarami
IAR/PR24/kg
REKLAMA