Pomoc popłynie dzięki molo. Pomysł Amerykanów w Strefie Gazy

Wkrótce drogą morską do Strefy Gazy ma zacząć docierać więcej pomocy humanitarnej. Pentagon ukończył budowę specjalnego pływającego molo morskiego. Pozwoli to na ominięcie izraelskich blokad lądowych.

2024-05-17, 07:10

Pomoc popłynie dzięki molo. Pomysł Amerykanów w Strefie Gazy
Strefa Gazy. Pentagon zakończył budowę molo, które pozwoli na transport pomocy humanitarnej. Foto: Associated Press/East News

Dzięki temu w ciągu kilku dni na brzeg Strefy Gazy zacznie docierać żywność. Według Amerykanów natychmiast będzie ona trafiać do potrzebujących. A to ponad 2 miliony osób, cierpiących z głodu i braku wody. W Gazie kończą się zapasy paliwa, które jest kluczowe przy dystrybucji wszelkiej pomocy humanitarnej.

Pomoc dla Gazy. Ułamek potrzeb

W ramach nowego szlaku morskiego pomoc humanitarna będzie kierowana na Cypr, gdzie w porcie Larnaka zostanie poddana inspekcji i kontrolom bezpieczeństwa. Następnie będzie ładowana na statki i przewożoae 300 kilometrów dalej na molo u wybrzeży Strefy Gazy. Tam nastąpi przeładunek na ciężarówki. Grupy pomocowe będą zbierać materiały do dystrybucji. Koordynować to będzie Światowy Program Żywnościowy.

Pierwszy statek towarowy opuścił Cypr w ubiegłym tygodniu. Ładunek został przeładowany na amerykański statek wojskowy u wybrzeży Gazy.

Według planów na początku dziennie dystrybuowanych będzie 90 ciężarówek z pomocą humanitarną. Potem ma to być 150 pojazdów. Według organizacji pomocowych to tylko ułamek potrzeb, konieczne jest otwarcie korytarzy lądowych.

REKLAMA

Stany Zjednoczone ściśle koordynują działania z Izraelem, tak, by statki i personel organizacji humanitarnych były chronione. Ich przedstawiciele podkreślają jednak, że sytuacja jest trudna, są problemy z uzyskaniem odpowiednich pozwoleń na działania w enklawie. W związku z działaniami militarnymi Izraela pracownicy organizacji humanitarnych nie czują się też bezpiecznie.

Zobacz także:

Molo w Strefie Gazy. To inicjatywa Bidena

Projekt molo kosztował 320 milionów dolarów. Był inicjatywą prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Biedna. Chciał on w ten sposób pomóc Palestyńczykom, którzy od kilku miesięcy mierzą się z izraelską inwazją, a także blokadami przejść granicznych, przez co do enklawy utrudniony jest wjazd transportów humanitarnych. Kryzys w Strefie Gazy pogłębia się. Po tym, jak wojska izraelskie rozpoczęły starcia z Palestyńczykami na obrzeżach południowego miasta Rafah, a także wznowiły działania bojowe na północy, kolejnych 700 tysięcy osób zostało przesiedlonych.

REKLAMA

Urzędnicy Pentagonu twierdzą, że walki nie zagrażają nowemu obszarowi dystrybucji pomocy przybrzeżnej, ale nie wykluczają zamknięcia szlaku morskiego, jeśli pogorszą się warunki bezpieczeństwa.

Siły izraelskie będą odpowiedzialne za bezpieczeństwo na lądzie, a w pobliżu molo znajdują się także dwa okręty wojenne amerykańskiej marynarki wojennej.

ms/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej