Samolot nagle zaczął spadać, wybuchła panika. Relacja z "przerażającego lotu"
2024-05-21, 19:20
Wypadek na pokładzie samolotu lecącego z Londynu. Maszyna wpadła w duże turbulencje, w wyniku czego zginęła jedna osoba, a 30 zostało rannych. W sieci pojawiły się nagrania, które pokazują dramatyczne chwile.
Według wstępnych ustaleń samolot Singapore Airlines wleciał w komin termiczny, w wyniku czego zaczął bardzo szybko tracić wysokość. Jeden z pasażerów opowiedział agencji Reutera o tym, co działo się na pokładzie, kiedy doszło do turbulencji.
Jak mówił, osoby, które nie były przypięte pasami, zostały wyrzucone z foteli i uderzyły głowami w luki bagażowe.
Tragiczny lot z Londynu
Według relacji świadka najbardziej ucierpieli członkowie załogi i pasażerowie, którzy w momencie zdarzenia byli w toaletach. Wiele osób trafiło do szpitala z urazami kręgosłupa i głowy.
W związku z sytuacją Boeing został przekierowany do stolicy Tajlandii, Bangkoku, gdzie bezpiecznie wylądował. Samolot przewoził łącznie 211 pasażerów i 18 członków załogi.
REKLAMA
"Naszym priorytetem jest zapewnienie wszelkiej możliwej pomocy wszystkim pasażerom i załodze" - podały Singapore Airlines.
Tajlandzkie służby migracyjne poinformowały, że personel medyczny wszedł na pokład samolotu, aby ocenić obrażenia pasażerów. Nie mógł jednak początkowo potwierdzić liczby rannych. Osoby, które nie ucierpiały, zostały przeniesione na teren lotniska.
Samolot gwałtownie obniżył lot
Władze Singapuru chcą wysłać ekspertów do Bangkoku, aby zbadali, jak doszło do wypadku.
Według danych portalu FlightRadar24 samolot w przeciągu trzech minut obniżył lot z 37 tys. (ponad 11 km) do 31 tys. stóp (ok. 9,5 km) - podaje agencja AP. Przez niecałe 10 minut maszyna pozostawała na tej wysokości, po czym znów gwałtownie obniżyła lot. Niecałe pół godziny później samolot wylądował w Bangkoku.
REKLAMA
- Awaryjne lądowanie śmigłowca. Trzy osoby w szpitalu
- Wyrwa w kadłubie samolotu. Pasażerowie pozywają linie lotnicze i Boeinga. Chcą ogromnego odszkodowania
- "Korzystna dla frankowiczów, zgodna z prawem UE". Ekspert o uchwale SN
IAR, PAP pkur/wmkor
REKLAMA