"Sława Ukrainie" na szczycie w Szwajcarii. Justin Trudeau rozwścieczył Rosję
Dwa słowa wypowiedziane przez szefa kanadyjskiego rządu na zakończenie szwajcarskiej konferencji poświęconej wsparciu Ukrainy wystarczyły, by rozwścieczyć Rosję. - To hasło nazistowskich kolaborantów - stwierdził ambasador Rosji w Kanadzie.
2024-06-17, 07:08
W sobotę i w niedzielę w szwajcarskim Buergenstock, położonym nad Jeziorem Czterech Kantonów, odbywała się konferencja pokojowa poświęcona wojnie w Ukrainie. Jej uczestnicy w zdecydowanej większości stanowisko dotyczące pokoju na Ukrainie.
Główne ustalenia zamykają się w trzech punktach. - Po pierwsze, każda instalacja związana z energią atomową musi być chroniona, kontrolowana i bezpieczna dla środowiska - powiedziała Viola Amherd, prezydentka Szwajcarii. Drugi punkt mówi o koniecznym bezpieczeństwie szlaków handlowych, którymi jest transportowana żywność. Po trzecie, uwolnieni mają być wszyscy jeńcy, a porwane przez Rosjan ukraińskie dzieci mają wrócić do domów.
Wśród przedstawicieli 90 krajów dyskutujących o bezpieczeństwie wschodniego sąsiada Polski był premier Kanady Justin Trudeau.
W czasie, gdy, po zakończeniu rozmów, uczestnicy szczytu ustawili się do pamiątkowego zdjęcia, Justin Trudeau zakrzyknął: "sława Ukrainie" - zaznacza w poniedziałek Onet. Moment ten uchwyciły kamery. Na udostępnionym w sieci nagraniu słychać, jak niektórzy politycy odpowiadają: "bohaterom sława" i spoglądają się w stronę kanadyjskiego polityka.
REKLAMA
"Sława Ukrainie" na szczycie w Szwajcarii. Reakcja ambasady Rosji
Na zachowanie premiera Kanady zareagowała ambasada Rosji w Ottawie. - Premier Kanady Justin Trudeau depcze pamięć o wyczynach Kanadyjczyków, którzy walczyli w ramach koalicji antyhitlerowskiej przeciwko nazizmowi, publicznie wykrzykując hasła Bandery - powiedział Oleg Stiepanow cytowany przez prorosyjską agencję TASS.
»WOJNA W UKRAINIE - czytaj więcej w polskieradio24.pl«
Stiepanow dodał, że "ambasada rosyjska wiele razy zwracała uwagę urzędników kanadyjskich na nazistowski charakter tego hasła, wymyślonego przez zwolenników Bandery na wzór hasła »Heil Hitler«". - Mówiliśmy o tym publicznie, ale życie w "bańce ottawskiej" jest takie, że priorytetem jest bezwarunkowe wsparcie reżimu w Kijowie, co sprzyja pobłażliwości - tłumaczył rosyjski dyplomata.
Historia sięgająca połowy XIX wieku
"Zwrot »Sława Ukrajini!« po raz pierwszy miał pojawić się w wierszu Tarasa Szewczenki »Do Osnowjanenki«, stworzonym w 1840 r. Pod koniec XIX w. używali go studenci Charkowskiego Instytutu Technologicznego, a także członkowie Ukraińskiej Partii Rewolucyjnej, czyli pierwszej ukraińskiej partii politycznej na terytorium imperium rosyjskiego" - przypomina Onet.
REKLAMA
Czytaj także:
- Pytania o przyszłość wojny w Ukrainie. Jakub Ber: największym problemem są ludzie
- "Najlepszy sprzedawca wszech czasów". Trump kpi z Zełenskiego
Hasło i towarzyszący mu odzew "Herojam sława" przejęło powstałe w 1929 Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów, słowa te były także zakazane w okresie Związku Sowieckiego. Historyk z Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie Ołeksandr Zajcew uważa jednak, że współcześnie nie należy wiązać ich z nazizmem. - Podczas Euromajdanu hasło to w zasadzie straciło swój związek z OUN i stało się jednym z symboli proeuropejskich protestów - tłumaczył historyk w rozmowie z "Deutsche Welle".
Onet, Deutsche Welle, PAP, IAR/ mbl
REKLAMA