Astronauci z ISS znów nie mogą wrócić. Starliner wymaga kontroli
Przedłuży się pobyt na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dwojga amerykańskich astronautów. Wszystko przez konieczność zdiagnozowania i naprawy usterki w Starlinerze - nowym statku Boeinga.
2024-06-19, 20:20
Nowy statek kosmiczny Boeinga, Starliner wystartował w swoją dziewiczą misję na początku czerwca. Statek od samego początku trapiły jednak usterki. Start z przylądka Canaveral na Florydzie przekładano wielokrotnie, właśnie ze względów technicznych.
Kolejne wykryte problemy sprawiają, że powrót na Ziemię opóźni się.
Naprawy w kosmosie
Od czasu startu pierwszego załogowego lotu testowego Starlinera astronauci poradzili sobie z wieloma problemami, w tym z wadliwie działającymi silnikami odrzutowymi i serią wycieków helu w drodze na stację kosmiczną.
Teraz jednak utrzymanie kapsuły na orbicie jest niezbędne do zbadania usterek, które wystąpiły w module serwisowym Starlinera - cylindrycznym mocowaniu umieszczonym na dnie statku kosmicznego. Na Ziemi byłoby to niemożliwe. Inżynierowie chcą dowiedzieć się jak najwięcej, gdy pojazd jest nadal zadokowany na stacji kosmicznej.
REKLAMA
Na razie żaden z problemów, jakie wystąpiły, nie zagroził jeszcze ogólnemu sukcesowi misji.
Diagnoza na ziemi
Przedstawiciele Boeinga i NASA poinformowali, że Suni Williams i Butch Wilmore, którzy przybyli na stację kosmiczną 6 czerwca na pokładzie Boeinga, nie wrócą do domu przed 26 czerwca.
Posłuchaj
Ich pobyt miał potrwać około tygodnia. Obecnie zespoły naziemne ustalają przyczyny problemów.
Czytaj także:
- Zginął amerykański astronauta. Jako pierwszy zbliżył się do Księżyca, zrobił legendarne zdjęcie
- Polak wyróżniony przez NASA. Wyjątkowe zdjęcie zorzy polarnej nad Śnieżką
- Przełom w nauce. "Otwieramy nowe okno na poznawanie wszechświata"
IAR, PAP/ mbl
REKLAMA
REKLAMA