"Niewinna" zabawa psa powerbankiem mogła doprowadzić do tragedii. Strażacy apelują

Zdarzenie miało miejsce w mieście Tulsa w maju, ale dopiero teraz poinformowała o nim miejscowa straż pożarna. Przebieg wydarzeń zarejestrował domowy monitoring. Nagranie zostało udostępnione przez strażaków. Jak stwierdzili: "ku przestrodze".

Widzimy na nim dwa psy i kota, które spędzają czas w salonie. W pomieszczeniu nie ma ich właścicieli. Jeden z psów leży na materacu i podgryza powerbank. W pewnym momencie z urządzenia zaczynają wydobywać się iskry. Powerbank w końcu eksploduje, a materac zajmuje się ogniem, który szybko się rozprzestrzenia.

W pożarze nikt nie ucierpiał. Rodzina ewakuowała się z płonącego domu, zwierzęta uciekły z niego przez drzwiczki dla psów.

"To może wywołać eksplozję"

- Akumulatory litowo-jonowe na niewielkiej przestrzeni magazynują znaczną ilość energii. Jeżeli zostanie ona uwolniona w sposób niekontrolowany, może wytworzyć toksyczne i łatwopalne gazy, a nawet wywołać eksplozję - ostrzegli strażacy, cytowani przez portal Yahoo.

"Urzędnicy mają nadzieję, że film będzie przestrogą dla społeczeństwa, iż baterie należy przechowywać z dala od dzieci i zwierząt domowych" - czytamy na portalu stacji NBC.

Strażacy nadmienili, że regularnie są świadkami pożarów wywołanych przez przenośne akumulatory. Zaapelowali do społeczeństwa o edukację w zakresie użytkowania, przechowywania, a także odpowiedniej utylizacji tego rodzaju urządzeń.

• Recykling baterii. Ekspert: to nie są śmieci ani odpady, tylko cenne surowce
• Potężny pożar w Rzymie. Telewizja przerwała program na żywo
• Czarny słup dymu i eksplozja w Rosji. Ogień w strategicznym zakładzie

łl/BBC, Yahoo, NBC