Nowe propozycje komisarza do spraw rolnictwa. KE sceptyczna

Mniej obowiązkowych wymogów dla rolników, a więcej wsparcia - to wizja unijnego rolnictwa na najbliższe lata Janusza Wojciechowskiego. Polski komisarz przygotował dokument podsumowujący ostatnich pięć lat z propozycjami dla następcy. To nie spodobało się w Komisji Europejskiej.

Beata Płomecka

Beata Płomecka

2024-08-28, 11:50

Nowe propozycje komisarza do spraw rolnictwa. KE sceptyczna
Janusz Wojciechowski . Foto: Twitter/Janusz Wojciechowski

- Nowe wymogi wobec rolników powinny być osiągane przy pomocy zachęt - podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem Janusz Wojciechowski i dodał, że "rolnicy przymusów już więcej nie udźwigną".

Janusz Wojciechowski swoje uwagi zawarł w dokumencie, z którym - jak mówi - powinien zapoznać się kolejny komisarz do spraw rolnictwa, a także Parlament Europejski. To właśnie nie spodobało się w Komisji.

Pojawiły się głosy, że te propozycje są wbrew unijnej polityce środowiskowej i że pod koniec kadencji żadne inicjatywy nie powinny być publikowane i że z nikim Janusz Wojciechowski tej propozycji nie konsultował.

Odpowiedź na krytykę KE

Komisarz Wojciechowski, odpowiadając na krytykę, mówi, że nie musi konsultować z nikim politycznych pomysłów.

REKLAMA

- Ja to pozostawiam po sobie, jako dokument, po który ktoś sięgnie albo nie - powiedział komisarz, dodając, że to nie jest oficjalny dokument Komisji, ale jego głos w debacie nad przyszłością wspólnej polityki rolnej.

- Rolnik musi być pewny swojej działalności. Potrzebne jest minimum gwarancji. Działalność rolnicza wymaga stabilności - podkreślił polski komisarz.

Zagrożenia dla rolników

Jego zdaniem przyszłe inwestycje należy oceniać, nie tylko analizując ich wpływ na środowisko, ale też na działalność rolników. - Nie może być tak, że nagle się komuś obora nie podoba. Jak się buduje obwodnicę wokół miasta, to się bada czy nie zaszkodzi żabom, ale nie sprawdza, czy zaszkodzi rolnikom - powiedział unijny komisarz.

Janusz Wojciechowski ostrzegł też w dokumencie, że przyszłe wejście Ukrainy do Unii może być zagrożeniem dla konkurencyjności unijnego rolnictwa, zwłaszcza dla krajów przyfrontowych, w tym Polski. 

REKLAMA

Zobacz również:

pg/IAR/Beata Płomecka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej