Rekordowe pożary w Amazonii. Winny jest człowiek i zmiany klimatu
Tegoroczny sierpień był najgorszym od 2010 roku pod względem liczby pożarów w brazylijskiej Amazonii – wynika z opublikowanych w niedzielę danych rządowych. Region mierzył się w tym roku z wyjątkowo dotkliwą suszą.
2024-09-01, 21:40
W ubiegłym roku deszcze przyszły później i były mniej intensywne niż zwykle z powodu fenomenu pogodowego El Nino, wzmożonego przez zmiany klimatu. Sprawiło to, że amazońskie lasy deszczowe są w tym roku szczególnie podatne na pożary - podała agencja Reutera.
To cios dla naturalnego pochłaniania dwutlenku węgla
Przy pomocy satelitów monitorujących puszczę wykryto w sierpniu 38 266 pożarów, ponad dwa razy więcej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku i najwięcej od 2010 roku – wynika z danych przedstawionych przez brazylijski państwowy instytut badań przestrzeni kosmicznej INPE.
Najwięcej pożarów rejestrowanych jest zwykle w Amazonii na przełomie sierpnia i września. Dane INPE dotyczą liczby pożarów, ale nie opisują ich intensywności.
Pożary w naturalnie wilgotnym biomie puszczy amazońskiej wybuchają często w gospodarstwach hodujących bydło, gdzie rolnicy karczują dżunglę, by rozszerzać pastwiska. Cieplejsze powietrze i bardziej sucha roślinność tworzą lepsze warunki do rozprzestrzeniania się ognia - podkreślił Reuters.
REKLAMA
Pożary to efekt wypalania puszczy pod uprawy
Specjalistka ds. ochrony przyrody z organizacji WWF w Brazylii Helga Correa oceniła, komentując sierpniowe dane, że duża liczba pożarów wynikała zarówno z warunków pogodowych i zmian klimatu, jak i z bezpośredniej działalności ludzi, w tym wylesiania.
- Region, w którym wykryliśmy w sierpniu koncentrację dymu pokrywa się z tak zwanym Łukiem Wylesiania, który obejmuje północ Rondonii, południe Amazonas i południowy zachód Para - powiedziała HelgaCorrea, odnosząc się do trzech brazylijskich stanów.
REKLAMA
PAP/sw
REKLAMA