Mołdawia zdecydowała. Są ostateczne wyniki wyborów i referendum
Są już ostateczne wyniki wyborów prezydenckich w Mołdawii. Maia Sandu, obecna prezydent, zdobyła 42,45 proc. poparcia, wygrywającym tym samym pierwszą wyborów. Drugie miejsce przypadło Aleksandrowi Stoianoglo. To oznacza, że zmierzą się ze sobą w drugiej turze, która odbędzie się 3 listopada. Obywatele Mołdawii jednocześnie wzięli udział w referendum, którego wynik okazał się porażką dla władz w Moskwie.
2024-10-21, 19:21
Są już ostateczne wyniki wyborów prezydenckich w Mołdawii. Maia Sandu, obecna prezydent, zdobyła 42,45 proc. poparcia, wygrywającym tym samym pierwszą wyborów. Drugie miejsce przypadło Aleksandrowi Stoianoglo. To oznacza, że zmierzą się ze sobą w drugiej turze, która odbędzie się 3 listopada.
Maia Sandu jest polityczką prounijną, natomiast Stoianoglo wspiera politykę Kremla. Zwycięstwa pierwszej tury wyborów pogratulowała Sandu szefowa Komisji Europejskiej.
Czytaj także:
"W obliczu hybrydowych działań Rosji Mołdawia pokazała, że jest niezależna, silna i pragnie europejskiej przyszłości" - napisała Ursula von der Leyen.
REKLAMA
"Gratulacje dla Mołdawian i dla ciebie, Maia Sandu. Zrobiliście to znowu!" - czytamy we wpisie szefowej KE, odnoszącym się do wyników wyborów prezydenckich i referendum.
"Mołdawia na drodze członkostwa w UE"
Równocześnie w Mołdawii zorganizowane referendum, w którym obywatele kraje mogli opowiedzieć się za lub przeciw wpisaniu do mołdawskiej konstytucji integralności z Unią Europejską. Głosy za oddało 50,46 proc. głosujących.
- Mołdawia jest na dobrej drodze do członkostwa w UE, pomimo wspieranych przez Rosję wysiłków zmierzających do jej wykolejenia - mówiła Maia Sandu po ogłoszeniu wyników referendum. Wynik ogólnokrajowej ankiety od samego początku był niepewny.
REKLAMA
- Kremlowski plan B w Mołdawii. Nasila ataki hybrydowe, w Rosji przebywa zbiegły oligarcha
- Po Prostu Wschód: Mołdawia. Jak Rosja chce kupić Mołdawian
Sondaże pokazywały, że Mołdawianie z miażdżącą przewagą opowiadali się za zmianą konstytucji. Ostateczny wynik - z niewielką przewagą na "tak" - był szokiem, wskazującym na rosyjską ingerencję w wolne, demokratyczne wybory.
Rosyjska ingerencja w wybory w Mołdawii
Tego samego zdania było OBWE. Obserwatorzy organizacji ogłosili w opublikowanym w poniedziałek raporcie, że niedzielne wybory prezydenckie w Mołdawii i referendum w sprawie akcesji tego kraju do UE były "dobrze zorganizowane", ale zostały zakłócone przez zagraniczną ingerencję oraz dezinformację.
Zwrócili niemniej uwagę na kilka problemów proceduralnych oraz przypadki niewłaściwego wykorzystania zasobów administracyjnych podczas kampanii - przekazał Reuters.
Associated Press przypomniała, że już w nocy z niedzieli na poniedziałek mołdawska prezydentka Maia Sandu oznajmiła, że jej kraj doświadczył bezprecedensowego zamachu na wolność i demokrację, zarówno w dniu wyborów, jak i w ostatnich miesiącach.
REKLAMA
Korupcja i kupowanie głosów
W poniedziałek na konferencji prasowej Sandu powtórzyła te zarzuty. - Niestety wymiar sprawiedliwości nie zdołał zrobić wystarczająco wiele, by zapobiec korupcji i kupowaniu głosów - podkreśliła szefowa państwa.
- Miliony na propagandę Kremla. Prawdziwa twarz "funduszu wsparcia"
- Naddniestrze będzie się domagać przyłączenia do Rosji? Lokalny opozycjonista ostrzega
Według mołdawskich władz grupa przestępcza zorganizowana przez zbiegłego oligarchę Ilana Sora zorganizowała sieć finansowania przekupstw wyborczych. Ludziom płacono za głosowanie przeciwko Sandu i euro-integracji kraju.
Źródła: Reuters/AP/PAP/hjzrmb
REKLAMA