Żołnierze Kima są już w obwodzie kurskim. NATO potwierdza

- Północnokoreańskie wojska trafiły do Rosji. Zostały rozmieszczone w obwodzie kurskim - potwierdził sekretarz generalny NATO Mark Rutte. 

2024-10-28, 13:47

Żołnierze Kima są już w obwodzie kurskim. NATO potwierdza
Mark Rutte potwierdził obecność wojsk Korei Północnej w obwodzie kurskim. Foto: PAP/EPA/HOW HWEE YOUNG

Zdaniem szefa NATO obecność północnokoreańskich wojsk w Rosji to dowód "desperacji Władimira Putina". Rutte stwierdził, że rosyjski dyktator nie jest w stanie dłużej atakować Ukrainy bez zagranicznego wsparcia.

Co więcej, takie ruchy ze strony Rosji określił jako znaczącą eskalację konfliktu. Wezwał przy tym zarówno Moskwę jak i Pjongjang do natychmiastowego zaprzestania tych działań.

Pogłębiająca się współpraca wojskowa między Rosją a Koreą Północną stanowi zagrożenie zarówno dla bezpieczeństwa Indo-Pacyfiku, jak i dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego - apelował.

Rosja straciła setki tysięcy żołnierzy

Mark Rutte odniósł się również do strat personalnych, jakie Rosja poniosła od początku agresji na Ukrainę. Jak przekazał, Kreml stracił do tej pory około 600 tys. żołnierzy. Na tę liczbę składają się zarówno zabici, jak i ranni.

REKLAMA

Według amerykańskiego i południowokoreańskiego wywiadu Pjongjang wysłał do Rosji około 3 tys. swoich żołnierzy. Ponadto przekazał na potrzeby wojsk Putina miliony pocisków.

Putin zdesperowany?

Sekretarz generalny NATO może mieć rację co do desperacji prezydenta Rosji. Instytut Studiów nad Wojną (ISW) wskazuje na duże problemy, z którymi w najbliższym czasie zmierzy się Kreml. Chodzi m.in. o brak siły roboczej, problemy personalne w armii i nadmierne przeciążenie gospodarki.

"Washington Post" pisze wręcz o "przegrzaniu" rosyjskich przedsiębiorców. Ma to być spowodowane ogromnymi nakładami na armię. Co więcej, rosyjskie firmy są obecnie zmuszone do podwyższania płac, niejako na tle wysokich wynagrodzeń wojskowych.

"Rosja nadal zużywa siłę roboczą i sprzęt na linii frontu. Zasoby rosyjskie są ograniczone, a Putin nie może liczyć się z tymi kosztami w nieskończoność. Gospodarka Rosji osiągnie punkt wypalenia" - prognozuje ISW.

REKLAMA

Czytaj także:

PAP/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej