Zamrożona wojna i odsunięcie myśli o NATO. Oto pomysł Trumpa dla Ukrainy

Niewykluczone, że jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, dojdzie do zamrożenia wojny Rosji z Ukrainą. Ze strony współpracowników kandydata republikanów padają pomysły, jak zatrzymać walki w tej części świata. Zakładają one między innymi odsunięcie w czasie NATO-wskich aspiracji Kijowa.

2024-10-29, 13:33

Zamrożona wojna i odsunięcie myśli o NATO. Oto pomysł Trumpa dla Ukrainy
Trump chce zamrozić wojnę?. Foto: PAP/EPA/ERIK S. LESSER

Donald Trump niejednokrotnie mówił o tym, że jest w stanie szybko zakończyć wojnę w Ukrainie, choć nie padały konkretne wyjaśnienia w jaki sposób miałby to zrobić. "Financial Times" powołując się na źródła w ekipie polityka oraz wypowiedzi jego współpracowników wskazuje, jaki plan dla Kijowa miałby Biały Dom, gdyby wybory w USA wygrał kandydat Partii Republikańskiej.

Kluczowa zdaje się być wypowiedź startującego z Trumpem w wyborach, ubiegającego się o wiceprezydenturę J.D. Vance'a. Mówił on we wrześniu o pomyśle zakładającym stworzenie strefy zdemilitaryzowanej z pozostawieniem po obu stronach autonomicznych regionów. W scenariuszu tym Ukraina pozostawałaby poza NATO.

Przecieki z republikańskiego obozu mówią też o powrocie do porozumień mińskich. Nie weszły one w życie, a zakładały specjalny status kontrolowanych przez Rosję separatystycznych terenów na wschodzie Ukrainy. Tym razem umowa miałaby być egzekwowana, a za jej złamanie groziłyby konsekwencje. Według ludzi Trumpa nad przestrzeganiem układu miałyby czuwać siły europejskie.

"Zamrażamy konflikt". To pomysł Trumpa na wojnę?

Zdaniem współpracowników starającego się o ponowną prezydenturę polityka, Ukraina przegrywa wojnę. To sprawia, że uważają za słuszne od strony moralnej naciskanie, by zakończyć konflikt. Nie przewidują też w krótkiej perspektywie dołączenia kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dlaczego? Otóż gwarancja czasowego odsunięcia Kijowa od NATO miałaby zmusić Moskwę do negocjacji. 

REKLAMA

Były analityk CIA, pracownik Białego Domu za kadencji Trumpa Fred Fleitz tłumaczył, że scenariusz dla Ukraińców powinien wyglądać następująco: "Zamrażamy konflikt. Ukraina nie oddaje terytorium i nie rezygnuje ze swoich roszczeń. My prowadzimy negocjacje mając świadomość, że do ostatecznego porozumienia nie dojdzie prawdopodobnie dopóki ze sceny nie zejdzie Putin". 

Czytaj również:

Według "Financial Times", zagrożeniem dla tego pomysłu mógłby być brak jednomyślności w Partii Republikańskiej. 

Co jeszcze zmusiłoby Rosjan do negocjacji? Według zasiadającego w Izbie Reprezentantów Mike'a Waltza, polityka zajmującego się bezpieczeństwem narodowym, Donald Trump jako prezydent mógłby zagrozić Federacji Rosyjskiej obniżeniem ceny ropy i gazu z Ameryki. To mogłoby być narzędziem nacisku na Putina, nie wiadomo jednak jak zareagowałaby na to Arabia Saudyjska, bliski sojusznik Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie.

REKLAMA

Tak czy inaczej, zwolennicy Trumpa przekonują, że potrafi on zgromadzić przy jednym stole skłócone strony. W tym kontekście wskazują na Porozumienia Abrahamowe. Podpisana w 2020 r. umowa była przełomem w relacjach Izraela z państwami arabskimi. Gdyby Donald Trump znów został prezydentem, wierzą jego poplecznicy, między innymi dyplomata Ric Grenell, skłoniłby do rozmów Rosjan i Ukraińców.

Jakiej polityki wobec Ukrainy chcą Amerykanie? Nowe sondaże

Na to, że pomysły obozu kandydata republikanów mogą się podobać wyborcom w Stanach Zjednoczonych wskazuje październikowy sondaż dla "Wall Street Journal". Zestawiając podejście obu kandydatów, a więc szybkie zakończenie konfliktu, którego chce Trump i dalsze wspieranie Kijowa postulowane przez Kamalę Harris, zapytano, co sądzą o tych postawach respondenci. Pierwszą wizję popiera 50 proc. badanych. Drugą - 39 proc.

Z kolei środowe badanie YouGov dla tygodnika "The Economist" pokazuje, że 31 proc. wyborców chce zmniejszenia wsparcia dla Ukrainy, 24 proc. - zwiększenia, a 25 proc. pozostawienia go na dotychczasowym poziomie. Z tego samego sondażu wynika, że większość wyborców niezależnych i republikańskich uważa Harris za zbyt proukraińską.

Według ukraińskich władz zamrożenie konfliktu może dać czas Władimirowi Putinowi na złapanie oddechu i zebranie sił do kolejnych ataków. Prezydent Wołodymyr Zełenski nie ukrywa, że dla jego państwa "największym niebezpieczeństwem byłaby zmiana polityki USA". - Nie wiemy, kto wygra wybory prezydenckie w USA, ale liczymy się z każdym ryzykiem - stwierdził na konferencji prasowej w Reykjaviku z premierami krajów nordyckich.

REKLAMA

ms/"Financial Times", PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej