Biały Dom reaguje: monitorujemy sytuację
Jesteśmy w kontakcie z rządem Korei Południowej - poinformował Biały Dom. Prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol ogłosił we wtorek stan wojenny. Uzasadniając swoją decyzję oskarżył opozycję o antypaństwową działalność i planowanie rebelii.
2024-12-03, 17:15
Biały Dom podał, że "administracja USA jest w kontakcie z rządem Korei Południowej i uważnie monitoruje sytuację".
To jedyna jak dotąd odpowiedź Waszyngtonu na ogłoszenie stanu wojennego przez prezydenta Yoon Suk-yeola.
Stan wojenny w Korei. "Celem wyeliminowanie sił sprzyjających reżimowi w Pjongjangu"
Prezydent argumentował podczas wystąpienia na żywo w telewizji YTN, że ogłosił stan wojenny, by "chronić wolną Republikę Korei przed zagrożeniem ze strony północnokoreańskich sił komunistycznych", by "wyeliminować nikczemne siły antypaństwowe sprzyjające Korei Płn., które niszczą wolność i szczęście narodu". A także by "chronić porządek konstytucyjny".
To pierwszy stan wojenny w Korei Południowej od 1980 roku. W związku z tymi wiadomościami osłabła koreańska waluta - won - a bank centralny już zapowiedział plan ratunkowy.
REKLAMA
- Żołnierze Kima gotowi do walki. Wywiad Ukrainy podał liczby
- Wyrok za... objadanie się. Tak unikał poboru do wojska. Ukarany też "dietetyk-pacyfista"
łl/Polskie Radio, PAP
REKLAMA