Rosja zmuszona do oszczędności na froncie. Życie żołnierzy mniej cenne niż sprzęt
Rosyjska armia zaczyna odczuwać kurczące się zapasy ciężkiego sprzętu i ograniczyła wykorzystanie pojazdów opancerzonych podczas szturmów - stwierdza amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Analitycy wyliczyli, kiedy Kremlowi skończą się zasoby z czasów sowieckich.
2025-01-05, 08:41
Ukraińskie źródła wojskowe zauważyły niedawno, że Rosjanie używają mniejszej liczby pojazdów opancerzonych i przeprowadzają mniej ataków sił zmechanizowanych w kierunku miasta Kurachowe. Dzieje się tak, ponieważ wojska inwazyjne utraciły wiele jednostek tego sprzętu w październiku i listopadzie 2024 r. - przekazał ISW.
Teraz siły rosyjskie na tym odcinku frontu skupiają się na szturmach z wykorzystaniem piechoty. Pojazdy opancerzone używane są wyłącznie jako wsparcie ogniowe - podkreślił Instytut, powołując się na źródła w armii ukraińskiej.
Renowacja pojazdów z czasów sowieckich
Brytyjski Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS) informował w lutym 2024 r., że Rosja prawdopodobnie będzie w stanie utrzymać tak duży poziom strat pojazdów opancerzonych przez dwa lub trzy lata, maksymalnie do początku 2027 r., głównie dzięki renowacji pojazdów z magazynów z czasów sowieckich.
Źródła badające zdjęcia satelitarne przekazały pod koniec grudnia ubiegłego roku zaktualizowaną ocenę dotyczącą stanu zapełnienia rosyjskich magazynów czołgów i pojazdów opancerzonych. Według tych doniesień armia rosyjska posiada 47 proc. przedwojennych rezerw czołgów i 52 proc. rezerw wozów bojowych - przypomniał ISW.
REKLAMA
Zasoby na dwa lata wojny
"Wydaje się coraz mniej realne, że rosyjskie wojsko będzie w stanie utrzymać do 2025 r. obecny roczny wskaźnik strat, wynoszący prawie 9 tys. pojazdów opancerzonych. Jest on prawie trzykrotnie większy od rocznego wskaźnika strat w pierwszych dwóch latach wojny, co sugeruje, że szacunki IISS z 2024 r. są już nieaktualne" - podsumował think tank z Waszyngtonu.
Przy obecnym tempie strat Rosjanie wyczerpią te zasoby przed końcem 2026 r. - poinformował w najnowszym raporcie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Żródła: PAP/X/Polskie Radio/fc
REKLAMA