Zbadali umierający mózg. Zaskakujące odkrycie naukowców

Naukowcy po raz pierwszy zarejestrowali aktywność umierającego ludzkiego mózgu. Na jego podstawie doszli do zaskakujących wniosków - przekazał "Daily Mail".

2025-02-05, 14:19

Zbadali umierający mózg. Zaskakujące odkrycie naukowców
Naukowcy zbadali umierający mózg. Foto: Shutterstock/Owlie Productions

Monitorowali pracę umierającego mózgu

Neurobiolodzy zarejestrowali ostatnie 15 minut aktywności mózgu 87-letniego pacjenta z Kanady, leczonego na padaczkę, u którego doszło do zatrzymania akcji serca. Mężczyzna był w trakcie badania elektroencefalografii (EEG), które miało zbadać fale mózgowe, związane z aktywnością napadów padaczkowych.

Do jego głowy lekarze przypięli elektrody, które monitorowało pracę mózgu. Pozwoliło to zobaczyć, co działo się z tym narządem pacjenta 30 sekund przed i po zatrzymaniu bicia serca - podał "Daily Mail".

Czytaj także:

Pomiary fal mózgowych wykazały, że obszary organu, odpowiadające za wspomnienia i odtwarzanie wydarzeń z pamięci nadal były aktywne. - Generując fale mózgowe związane z odzyskiwaniem pamięci, mózg może odtwarzać ostatnie przypomnienie ważnych wydarzeń życiowych tuż przed śmiercią, podobnych do tych opisywanych w doświadczeniach bliskich śmierci - powiedział dr Ajmal Zemmar z Uniwersytetu w Louisville w stanie Kentucky, cytowany przez brytyjski dziennik.

REKLAMA

- Odkrycie to podważa naszą wiedzę dotyczącą tego, kiedy dokładnie kończy się życie. Rodzi ważne pytania, choćby o czas w przypadku dawców narządów - kontynuował ekspert.

Odzwierciedlenie stanów świadomości

EEG monitorowało pracę mózgu także po śmierci pacjenta. - Tuż przed i po tym, jak serce przestało pracować, zaobserwowaliśmy zmiany w określonym paśmie oscylacji neuronowych, tak zwanych oscylacjach gamma, ale także w innych, takich jak oscylacje delta, teta, alfa i beta - stwierdził dr Zemmar.

"Oscylacje mózgu, czyli fale mózgowe, to powtarzające się wzorce impulsów elektrycznych zwykle obecne w żywych ludzkich mózgach" - wyjaśnił "Daily Mail", dodając, że różne typy fal mózgowych odzwierciedlają różne funkcje mózgu i stany świadomości.

Czytaj także:

Badacze nadal nie są pewni, jak dokładnie zachodzi zjawisko "przeglądu życia", choć mają pewne hipotezy. Jedna z nich głosi, że "pozbawienie tlenu podczas zdarzenia zagrażającego życiu może wywołać uwalnianie neuroprzekaźników, czyli przekaźników chemicznych, które przekazują sygnały między neuronami". To z kolei powoduje nagłą aktywację neuronów, która może przywoływać żywe wspomnienia i obrazy.

Naukowcy podkreślają, że wciąż jest za mało informacji, aby bardziej szczegółowo odpowiedzieć na nurtujące pytania. - Z naukowego punktu widzenia interpretacja danych jest bardzo trudna, ponieważ w mózgu pacjenta wystąpiło krwawienie, drgawki i obrzęk. A to jest tylko jeden przypadek. Dlatego na jego podstawie nie możemy wyciągać zbyt wielu wniosków - powiedział Zemmar.

Źródło: Daily Mail/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej