Potężny prąd oceaniczny zwalnia. Naukowcy biją na alarm
Antarktyczny Prąd Okołobiegunowy (ACC), transportujący w ciągu sekundy około 173 mln m3 wody - stanowiący nieprzerwanym pierścień, który otacza całą Arktykę - może "spowolnić do 2025 roku o 20 procent". Wynika to ze zmian klimatycznych. Osłabienie ACC może mieć poważne konsekwencje - ostrzegają naukowcy.
2025-03-03, 16:10
Kluczowy "pas transmisyjny"
Osłabienie prądu może doprowadzić do "błędnego koła" - informuje "Daily Mail", powołujący się na australijskich naukowców. Chodzi o ciąg przyczynowo skutkowy, o związek między "szybko topniejącym lodem, podnoszącym się poziomem mórz i globalnym wzrostem temperatury". Brytyjski dziennik wskazuje, że ACC jest niezwykle istotną częścią "oceanicznego pasa transmisyjnego", przemieszczającego "wodę, ciepło i składniki odżywcze po całe planecie".
Jednak w miarę jak słodka woda z topniejącego lodu morskiego będzie przedostawać się do niektórych obszarów Antarktyki - czytamy dalej - procesy napędzające ów "pas transmisyjny", zaczęły słabnąć.
- Mikroplastik jest już nawet na Antarktydzie. Przełomowe odkrycie naukowców
- Globalne ocieplenie przekroczyło 1,5 st. Celsjusza. Po raz pierwszy w historii
Prof. Bishakhdatta Gayen z Uniwersyettu w Melbourne, wskazuje - cytowany przez "Daily Mail" - że ocean jest jednocześnie "niezwykle złożony, jak i doskonale zrównoważony".
REKLAMA
- Jeśli ten "silnik" ulegnie awarii, mogą wystąpić poważne konsekwencje, w tym większa zmienność klimatu. A tym samym bardziej bardziej ekstremalne zjawiska pogodowe w niektórych regionach. Ponadto globalne ocieplenie mogłoby przyspieszyć, jako że zmniejszyłaby się zdolność oceanu do wchłaniania dwutlenku węgla".
Antarktyda. Rekordowo niski poziom pokrywy lodowej
"Daily Mail" podaje, że przeprowadzone niedawno badania wykazały, iż "pokrywa lodowa wokół Antarktydy spadła do rekordowo niskiego poziomu". Amerykańskie Narodowe Centrum Danych o Śniegu i Lodzie (NSIDC) ustaliło, że na dzień 15 lutego 2025 r. zasięg lodu morskiego na Antarktydzie wynosił 801 548 mil kwadratowych (2,07 mln km2). "To o ponad 200 000 mil kwadratowych mniej niż średnia z 15 lutego dla historycznego okresu odniesienia między 1981 a 2010 rokiem" - wskazuje dziennik.
Zmiana zasolenia oceanu i jej konsekwencje
Prof. Gayen zwraca uwagę, że "topniejące pokrywy lodowe wyrzucają ogromne ilości słodkiej wody do słonego oceanu". - Nagła zmiana zasolenia oceanu ma szereg konsekwencji. Chociażby słabsze opadanie powierzchniowych wód oceanicznych, zwane wodami dennymi Antarktyki, w głąb. A także [jak już zostało wspomniane - red.] osłabienie silnego strumienia oceanicznego otaczającego Antarktydę" - nadmienia klimatolog.
Badacz i jego zespół, korzystając z najpotężniejszego superkomputera w Australii, przeprowadzili szereg symulacji tych procesów. Wykazały one, że samo topnienie lodu spowoduje spowolnienie Antarktycznego Prądu Okołobiegunowego (do 2050 r.) o 20 proc.
REKLAMA
- Topniejący lód odsłonił las sprzed tysięcy lat. Odkrycie niepokoi badaczy
- Za nami najcieplejszy rok w historii. Ekspert bije na alarm. "Będzie coraz więcej zjawisk ekstremalnych"
- Gwałtownie kurczą się lodowce we włoskich Alpach. "Zanikający świadkowie globalnego ocieplenia"
Naukowcy wyjaśniają, że ACC stanowi swoistą barierę, chroniącą Ocean Południowy przed resztą świata. - Jego spowolnienie mogłoby pozwolić na transfer większej ilości ciepła na południe z cieplejszej północy, co umożliwiłoby przyspieszenie topnienia lodu - zauważa dr Taimoor Sohail, klimatolog z Uniwersytetu w Melbourne i współautor badania, cytowany przez "Daily Mail".
Źródło: "Daily Mail"/łl
REKLAMA