Ekstradycja Sebastiana M. do Polski. Sąd Najwyższy ZEA zdecydował

Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie uwzględnił odwołania Sebastiana M. od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Dubaju stwierdzającego prawną dopuszczalność jego wydania do Polski - poinformowała w środę rzeczniczka Prokuratury Krajowej Anna Adamiak.

2025-05-07, 14:47

Ekstradycja Sebastiana M. do Polski. Sąd Najwyższy ZEA zdecydował
W wypadku pod Piotrkowem Trybunalskim, o którego spowodowanie podejrzany jest Sebastian M., zginęła trzyosobowa rodzina. Po wypadku mężczyzna zbiegł do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.Foto: KMP Piotrków Trybunalski

Sąd Najwyższy ZEA nie uwzględnił odwołania Sebastiana M. w sprawie jego wydania do Polski

Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie uwzględnił odwołania Sebastiana M. od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Dubaju w sprawie jego ekstradycji do Polski. Orzeczenie emirackiego Sądu Najwyższego jest prawomocne. Oznacza to koniec sądowego etapu procedury ekstradycyjnej. Ostatnia decyzja należy do Ministra Sprawiedliwości ZEA, który zdecyduje o ewentualnym wydaniu Sebastiana M. władzom polskim.

Prokurator Anna Adamiak powiedziała, że obecnie nie ma żadnych przeszkód prawnych do przekazania Sebastiana M. polskiemu wymiarowi sprawiedliwości. - Gdy podejrzany trafi do Polski, zostanie przekazany katowickiej prokuraturze, która przejęła śledztwo w jego sprawie - przekazała rzeczniczka prokuratora generalnego. Decyzję sądu skomentowali też szefowie resortów dyplomacji i sprawiedliwości, Radosław Sikorski i Adam Bodnar.

Przełom w sprawie Sebastiana M. Będzie sądzony w Polsce

Sebastian M., podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1 w 2023 roku, stanie przed polskim wymiarem sprawiedliwości - przekazał w środę minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Mężczyzna zbiegł do Zjednoczonych Emiratach Arabskich, skąd zostanie wydalony do Polski, zdecydował o tym tamtejszy sąd najwyższy. "Pirat drogowy, który zbiegł do Dubaju, stanie przed polskim wymiarem sprawiedliwości" - poinformował szef MSZ Radosław Sikorski, który pogratulował ministrowi sprawiedliwości Adamowi Bodnarowi oraz polskiej prokuraturze.

Ekstradycja Sebastiana M. Bodnar: mamy to!

Minister sprawiedliwości podziękował z kolei za zaangażowanie polskiej dyplomacji. Bodnar podkreślił, że po ostatecznym odrzuceniu skargi Sebastiana M. przez emiracki sąd najwyższy, ekstradycję musi zatwierdzić jeszcze minister sprawiedliwości ZEA. "To ogromy sukces polskiego wymiaru sprawiedliwości, ale także polskiej dyplomacji. Dziękuję ministrowi Radosławowi Sikorskiemu za ogromne zaangażowanie w tę sprawę. Dziękuję także prokuratorom, dyplomatom i urzędnikom po stronie polskiej i emirackiej, którzy intensywnie pracowali by sprawiedliwości mogło stać się zadość" - napisał minister sprawiedliwości.

REKLAMA

Tragiczny wypadek na A1

Do wypadku doszło we wrześniu 2023 r. w Sierosławiu niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie). Zginęli w nim rodzice i ich pięcioletni syn. Po przesłuchaniu świadków, zabezpieczeniu śladów i analizie nagrań z kamer piotrkowska policja poinformowała, że w wypadku brały udział kia i bmw, za kierownicą którego siedział Sebastian M.

Po wypadku M. uciekł z Europy. Na polecenie ówczesnego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry wydano za nim list gończy. Mężczyzna był poszukiwany na podstawie czerwonej noty Interpolu. Policja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wspierana przez polską Specjalną Grupę Poszukiwawczą zatrzymała M. w Dubaju. Został wypuszczony z aresztu za kaucją i według doniesień mediów otrzymał tzw. złotą wizę dającą mu status rezydenta.

Polska prokuratura, w ramach procedury ekstradycyjnej wnioskowała o wydanie Sebastiana M. do Polski. W styczniu Sąd Apelacyjny w Dubaju, orzekając jako sąd pierwszej instancji, stwierdził "nieprawomocnie prawną dopuszczalność ekstradycji Sebastian M. do Polski". Orzeczenie to zostało w lutym zaskarżone przez mężczyznę. W środę Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich rozpozna odwołanie Sebastiana M. w sprawie jego ekstradycji do Polski.

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio/PAP/mgwypaddek

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej