Donald Trump myśli, że jest Supermanem. "Mistrz kiczu i iluzji"
Biały Dom opublikował grafikę przedstawiającą Donalda Trumpa jako Supermana. - On jest świetny w sprzedawaniu iluzji, kiczu. Trzeba uznać jego geniusz w tym aspekcie, to działa na odbiorcę. Używa ironii, przymyka oko do widza, sprzedaje się jako Superman - powiedziała portalowi PolskieRadio24.pl Małgorzata Zawadka, była korespondentka polskich mediów w Stanach Zjednoczonych.

Paweł Bączek
2025-07-11, 10:58
Donald Trump jako Superman. Biały Dom pokazał kolejną przeróbkę
Biały Dom opublikował w mediach społecznościowych grafikę przedstawiającą Donalda Trumpa jako Supermana. "Symbol nadziei. Prawda. Sprawiedliwość. Amerykański styl. Superman Trump" - napisano w poście. Dodatkowo smaczku dodaje fakt, że 11 lipca odbyła się długo wyczekiwana premiera filmu "Superman" w reżyserii Jamesa Gunna.
To nie pierwszy raz, kiedy Biały Dom publikuje przeróbkę z Trumpem. Wcześniej pokazał się m.in. jako papież czy rycerz Jedi. O komentarz do sprawy poprosiliśmy Małgorzatę Zawadkę, wieloletnią korespondentkę polskich mediów w USA.
Dlaczego Trump to robi? "Przymyka oko do widza"
- To się wpisuje w jego komunikację. On jest mistrzem w sprzedawaniu iluzji, kiczu. Trzeba uznać jego geniusz w tym aspekcie, to działa na odbiorcę. Trump bardzo dobrze zna i porusza się w mediach społecznościowych. Używa ironii, przymyka oko do widza i jednocześnie sprzedaje się jako Superman. W podświadomości odbiorców pokazuje się jako ktoś wyjątkowy - tłumaczyła.
Zawadka przypomniała, że Superman dbał o ludzi, walczył z mrocznymi siłami. - Ten superbohater jest niezwykle amerykański. Już nie można być bardziej amerykańskim. No chyba że jest się Kapitanem Ameryką - mówiła. - Trump budował najwyższe budynki na Manhattanie. Postrzegał siebie jako człowieka, który przynosi iluzję magii do zwykłych ludzi. On jest świetny w tej sprzedaży - dodała.
Obama wykpił Trumpa. To był początek drogi na szczyt?
Nasza rozmówczyni przytoczyła również sytuację z 2011 roku, kiedy to ówczesny prezydent USA Barack Obama publicznie wykpił Donalda Trumpa podczas przyjęcia Stowarzyszenia Korespondentów w Waszyngtonie. - Pokazał, że jak Donald Trump zostanie prezydentem, to Biały Dom będzie wyglądał jak kasyno Taj Mahal w Atlantic City. To był żart, publicznie wykpienie Trumpa przez Obamę - wspominała.
- Wielu ekspertów uważa, że to był taki ostateczny moment, który sprowokował Trumpa do wzięcia udziału w wyścigu o prezydenturę. I tak się stało - stwierdziła.
Wielka, Piękna Ustawa, czyli celowa zagrywka Trumpa
Kolejnym przykładem jest słynna ustawa Trumpa - One Big Beautiful Bill Act (ang. Wielka, Piękna Ustawa). - On ją specjalnie tak nazwał. Dziennikarze z CNN powtarzają tę nazwę. Przez to rzeczywiste znaczenie tej ustawy jest przykryte, rozmyte. A przecież spowoduje ona ogromne cięcia budżetowe dla biednych i obniżenie podatków dla bogatych - mówiła. - Donald Trump walczy o Pokojową Nagrodę Nobla. Bo Barack Obama ją dostał. Chce przejść do historii jako człowiek, który ustawił na nowo świat - podsumowała.
Czytaj także:
- Trump pochwalił prezydenta Liberii za angielski. W tym kraju to język urzędowy
- Trump o nowej partii Muska: on się wykoleja
Źródło: PolskieRadio24.pl