NATO wciąż działa jak w latach 80. "Nie odpowiadają współczesnym potrzebom"
Systemy zamówień broni w NATO nie odpowiadają tempem współczesnym potrzebom - podkreślił w niedzielę portal CNN, powołując się na ekspertów w kontekście kosztownego poderwania myśliwców Sojuszu w reakcji na rosyjskie drony nad Polską.
2025-09-21, 10:41
Ekspert: NATO tkwi w latach 80.
Johannes Pinl, szef brytyjskiej firmy obronnej MARSS, w rozmowie z CNN zwrócił uwagę, że Polska mogłaby już dziś dysponować solidnym zabezpieczeniem granicy w postaci nowoczesnego "muru dronowego". Jego zdaniem problemem jest jednak przestarzały system zamówień w NATO, który - jak ocenił - wciąż funkcjonuje według schematów z lat 80. XX wieku.
Jako przykład podał produkowany przez jego firmę dron, który jest obecnie poddawany ocenie przez jeden z krajów NATO, a wyniki analizy mają być znane za kilka miesięcy. - Oni dopiero piszą do niego specyfikację. Jest już wykorzystywany, ale nie w Europie, bo tam nie ma specyfikacji - powiedział Pinl, odnosząc się do tradycyjnej procedury przetargowej, w której ministrowie obrony wydają szczegółową specyfikację techniczną nowego produktu, a potem rozpisują na niego przetarg.
Według szefa holenderskiej firmy Robin Radar Systems Siete Hammingi wojna w Ukrainie doprowadziła do faktycznego powstania w Europie systemu zamówień "dwóch prędkości".
- Jeśli ktoś chce kupić sprzęt dla Ukrainy, może to zrobić w sposób przyspieszony: pójść do firmy i powiedzieć: "potrzebujemy na już XYZ", ale jeśli ma to być zakup na własne potrzeby, trzeba przejść całą procedurę. To nie ułatwia sprawy - powiedział.
Rosja rozwija fabryki dronów
Nowy szef sztabu generalnego sił zbrojnych Wielkiej Brytanii Richard Knighton zwrócił już publicznie uwagę na potrzebę nowego podejścia do zakupów zbrojeniowych. - Osiągnięcie wymaganej szybkości wymaga zmiany naszych kontaktów z branżą zbrojeniową, byśmy mogli wprowadzać innowacje w tempie odpowiadającym czasom wojny - powiedział.
CNN zaznaczył, że amerykańskie ministerstwo obrony wystartowało w wyścigu o drony i broń im przeciwdziałającą. W lipcu szef Pentagonu Pete Hegseth podkreślił, że "siły amerykańskie nie są wyposażone w niewielkie śmiercionośne drony, których wymaga współcześnie pole walki", i zapowiedział "odebranie biurokratom pełnomocnictw do nabywania i używania dronów oraz przekazanie ich tym, którzy walczą".
Stacja wskazała, że "nawet jeśli Europie uda się przyspieszyć wdrażanie bardziej eksperymentalnego sprzętu, pozostanie problem ilości".
Według szacunków ukraińskiego wywiadu Rosja obecnie produkuje miesięcznie w swej fabryce w Tatarstanie 5500 dronów stanowiących zmodernizowaną wersję Shahedów, a oprócz tego tańsze bezzałogowce. We wrześniu Rosja po raz pierwszy wystrzeliła w kierunku Ukrainy 800 dronów w ciągu jednej nocy.
- Zagrożenie z Rosji. Brytyjskie myśliwce patrolowały polskie niebo
- Dlaczego akurat teraz Rosja nasiliła prowokacje? Ekspert: nie ma w tym przypadku
- Zełenski proponuje Polsce i Rumunii wspólną ochronę powietrzną
Źródło: PAP/nł