Putin: Rosja nie zamierza napadać na NATO

Władimir Putin zagroził odwetem za "militaryzację" europejskich krajów. Rosyjski dyktator stwierdził przy tym, że Rosja "nigdy nie inicjowała konfrontacji wojennej". - Rosja nie zamierza napadać na NATO - oświadczył.

2025-10-02, 19:06

Putin: Rosja nie zamierza napadać na NATO
Putin zagroził odwetem Rosji za "militaryzację" Europy. Foto: Ramil Sitdikov/Associated Press/East News

Putin grozi Europie 

Choć Putin nie mówił o konkretach, to podczas konferencji Klubu Wałdajskiego w Soczi zapewnił, że Rosja odpowie na "militaryzację" krajów europejskich. Ponadto kolejny raz obciążył Europę odpowiedzialnością za wojnę w Ukrainie. 

Zaznaczył jednak, że Rosja nie zamierza napadać na NATO, ale ostrzegł przed działaniami, które mogłyby sprowokować Moskwę. Jak mówił, państwa zachodnie same zrozumieją, że "zadanie Rosji strategicznej klęski" jest niemożliwe. 

Rosyjski przywódca oskarżał Zachód o hegemonię. Co interesujące, podkreślał potrzebę budowania demokracji i poszanowania dla poglądów opozycji. Zdawał się przy tym nie pamiętać o fałszowanych wyborach i brutalnym sankcjonowaniu rosyjskich opozycjonistów. Większość z nich wyjechała z kraju, trafiła do łagrów, lub wycofała się z działalności, obawiając się o życie. 

Tworzenie alternatywnej wersji historii i rzeczywistości jest stałym elementem polityki Kremla. Choć oczywiście szeroko zakrojone zbrojenia Europy są faktem, to należy pamiętać, że są one przede wszystkim wynikiem rosyjskiej agresji na Ukrainę, oraz prowokacji Moskwy wymierzonych w kraje NATO

Pieskow oskarża NATO i USA

Rosja odgraża się zresztą nie tylko Europie, ale i Stanom Zjednoczonym. Chodzi o przekazanie Ukrainie rakiet Tomahawk. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył w czwartek, że jeśli Kijów otrzyma pociski, będzie to jednoznaczne ze wzrostem napięć pomiędzy Moskwą a Zachodem. 

Jeśli do tego dojdzie, będzie to nowa, poważna runda napięć, która będzie wymagała odpowiedniej reakcji ze strony Rosji - stwierdził. - Z drugiej strony oczywiste jest również, że nie ma magicznej różdżki, magicznej broni dla reżimu w Kijowie, nie ma żadnej broni, która mogłaby radykalnie zmienić bieg wydarzeń - dodał. 

W mediach pojawiały się informacje, że USA przekażą Ukrainie dane wywiadowcze, przydatne do uderzeń rakietowych w głębi Rosji. Pisał o tym m.in. "Wall Street Journal", który przekazał, że dane zostaną wykorzystane do uderzeń na infrastrukturę energetyczną Rosji. Pieskow, odnosząc się do tych informacji, powiedział, że Stany Zjednoczone i NATO regularnie przekazują Ukrainie dane wywiadowcze. 

- Dostarczanie i wykorzystywanie całej infrastruktury NATO i Stanów Zjednoczonych do gromadzenia i przekazywania informacji wywiadowczych Ukraińcom jest oczywiste - ocenił. Oskarżył przy tym Europę Zachodnią o utrudnianie procesu pokojowego. Ta narracja nie jest jednak spójna, biorąc pod uwagę, że jeszcze niedawno sam stwierdził, iż Rosja nie jest zainteresowana zawarciem porozumienia pokojowego z Ukrainą. Jego zdaniem po spotkaniu Władimira Putina z Donaldem Trumpem na Alasce, świat nie jest bliżej pokoju. 

Czytaj także:

Źródło: PAP/eg

Polecane

Wróć do strony głównej