Efekt klęski Ukrainy? Impuls do masowych zbrojeń nuklearnych w Europie
Gdyby Ukraina poniosła w wojnie z Rosją ewidentną klęskę, inne kraje dostałyby bodziec, aby dążyć do pozyskania broni jądrowej - uważa Serhij Płochij, ukraiński i amerykański historyk z Uniwersytetu Harvarda. - Jeśli Zachód pomoże Ukrainie to przetrwać, impuls zdobycia broni jądrowej będzie dużo mniejszy, bo Zachód będzie mógł pokazać, że może dotrzymać gwarancji, jakich udziela - stwierdził.
2025-11-22, 21:29
Dmitrijew i Witkoff "wracają na pozycje"
Prof. Serhij Płochij odniósł się do 28-punktowego planu pokojowego dla Ukrainy, na którego przyjęcie miałby naciskać Waszyngton. Jego zdaniem ta propozycja "ma wszelkie oznaki planu rosyjskiego". - Podstawa jest rosyjska. To jest to, o czym Moskwa mówiła bardzo dawno temu. Jak rozumiem, we władzach Stanów Zjednoczonych nie ma stuprocentowego poparcia dla tego planu, są różne grupy, które mają różne stanowiska - stwierdził w rozmowie z PAP.
Zdaniem eksperta "część amerykańskiej administracji jest gotowa, by podpisać z Rosją umowy, które przede wszystkim przynoszą zyski gospodarcze". -Myślę, że to, co zobaczyliśmy ze strony Dmitrijewa i Witkoffa, to powrót do pozycji po Alasce. Nie widzę przyczyn, dla których Europa i Ukraina również nie mogłyby powrócić do tego samego punktu i stać na tym samym stanowisku. Bo to nie jest jakiś nowy pomysł, to stary pomysł w nowej odsłonie - mówił.
Tak samo jak w przypadku sierpniowego szczytu przywódców USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina, "kluczowe będzie stanowisko Europy i europejskich liderów" - uważa Płochij. - Faktycznie znaleźliśmy się w kolejnej pętli tej samej historii, która zaczęła się na Alasce, później w sprawie (planowanego) spotkania w Budapeszcie. To następny obrót tej samej historii. Myślę, że są już sposoby na to, jak radzić sobie z tymi problemami, które wynikają z podobnych planów - wskazał w trakcie rozmowy w waszyngtońskim Ukraine House. - Sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna - ocenił.
Koniec wojny coraz bliżej?
Historyk mówił, że Ukraina powinna teraz współpracować z Amerykanami i europejskimi sojusznikami, zmobilizować się i pokonać wewnętrzny kryzys polityczny. - I kiedy dyplomaci prowadzą swoje działania, trzymać linię frontu na wschodzie. Ukraina ma takie zadania, jakie miała do tej pory, plus doszedł problem kryzysu wewnętrznego - ocenił.
Autor książki "The Nuclear Age: An Epic Race for Arms, Power and Survival" twierdzi, że "jesteśmy bliżej do zakończenia wojny dzięki temu, że pojawiają się te plany, kontynuowane są rozmowy i różne formaty". - Myślę, że jesteśmy bliżej tego w większej mierze dzięki trwającemu procesowi niż dzięki temu konkretnemu planowi - zaznaczył.
Taki może być efekt klęski Ukrainy. "Impuls, by zdobyć broń jądrową"
Zdaniem wykładowcy Uniwersytetu Harvarda, gdyby Ukraina poniosła ewidentną klęskę, inne kraje otrzymałyby bodziec, żeby się zbroić, także nuklearnie. - To będzie kolejne potwierdzenie tego, że wszelkie zapewnienia, takie jak Memorandum Budapeszteńskie, faktycznie nie działają. [...] Jeśli Zachód pomoże Ukrainie to przetrwać, impuls zdobycia broni jądrowej będzie dużo mniejszy, bo Zachód będzie mógł pokazać, że może dotrzymać gwarancji, jakich udziela - mówił prof. Płochij.
- Jeśli Ukraina podpisze dokument, który jest dzisiaj forsowany, będzie to ewidentny impuls dla każdego kraju, który próbuje bronić swojej niepodległości, w tym dla dużej części Europy, w sprawie zdobycia broni jądrowej, bo nie możesz liczyć na parasol nuklearny kogoś innego, w tym USA - kontynuował w rozmowie z PAP ekspert.
Analogiczne stanowisko w piątek przedstawił w mediach społecznościowych amerykański historyk Tymothy Snyder. Według niego propozycja ta sprawia, że wojna nuklearna staje się dużo bardziej prawdopodobna. - Jeśli zmusi się Ukrainę do przyjęcia warunków, które sprowadzają się do porażki i kapitulacji, reszta świata wyciągnie z tego wnioski. A wnioski są takie, że trzeba zbudować broń jądrową, by powstrzymywać rosyjską inwazję albo inwazję chińską, albo kogoś innego, kto ma broń jądrową - dodał.
- Zmuszenie Ukrainy do kapitulacji oznacza rozpowszechnianie się broni jądrowej - uważa Snyder. To z kolei oznacza wyższe ryzyko wojny jądrowej. - Nie zaprowadza się pokoju, jeśli sprowadza się jądrową trzecią wojnę światową - argumentował historyk.
- Tusk po rozmowie z Zełenskim. Zgoda między Warszawą i Kijowem w kluczowej kwestii
- Rosyjskie MSZ potwierdza. Spotkanie Putina z Trumpem wciąż aktualne
Źródło: PAP/ms