Czy najpotężniejsza broń artyleryjska Niemiec dotrze na Ukrainę? Właśnie trwają szkolenia żołnierzy
Minister obrony RFN Christine Lambrecht potwierdziłą, że wkrótce zakończy się szkolenie ukraińskich żołnierzy z obsługi haubic Panzerhaubitze 2000, co umożliwi Niemcom przekazanie tej broni Ukrainie. Jak wyjaśniła - ze względów bezpieczeństwa - data jej dostarczenia oraz trasa transportu nie będą ujawnione.
2022-06-14, 17:28
- Szkolenie na Panzerhaubitzach 2000 zostanie niebawem zakończone i będzie można ich użyć w walkach na Ukrainie - powiedziała minister podczas wizyty w bazie wojskowej w Rheinbach na zachodzie Niemiec.
Panzerhaubitze 2000 to jedna z najpotężniejszych broni artyleryjskich, jaką dysponuje Bundeswehra; działa te mogą trafiać w cel odległy o 40 km - wyjaśnia Reuters.
Obiecana w maju dostawa siedmiu systemów Panzerhaubitze 2000 przeciąga się i Ukraina oskarża niemieckie władze o zwlekanie z dostawą.
W poniedziałek doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak powiedział, że aby zakończyć wojnę z Rosją, ukraińskie siły potrzebują 1000 haubic kalibru 155 mm, 500 czołgów, 300 wyrzutni rakietowych, 2000 transporterów opancerzonych i 1000 dronów.
REKLAMA
"Zdolni do nadzwyczajnych działań"
Wcześniej Christine Lambrecht na niemiecko-amerykańskim spotkaniu w Berlinie oświadczyła, że że wszystko, "co mogliśmy" przekazać z zasobów Bundeswehry bardzo szybko trafiło na Ukrainę. Jak dodała, również szybko osiągnięto granicę możliwej pomocy.
Minister obrony nawiązała do wspólnej reakcji NATO i partnerów z UE. - W chwili zagrożenia stoimy razem. A jesteśmy zdolni do nadzwyczajnych działań - powiedziała.
Podkreśliła, że Ukraina jest wspierana przez broń, pieniądze i pomoc. Wspólnie wzmacniana jest wrażliwa flanka NATO, dzięki czemu cały sojusz staje się bezpieczniejszy.
Czytaj także:
- "Ukrywa się tam około 600 cywilów". Lokalne władze o sytuacji w zakładach Azot w Siewierodoniecku
- "Czaszki. Szczątki w kuchni". Wstrząsające "ogłoszenia" zostawiane przez Rosjan w Mariupolu
- Ruch oporu w Chersoniu ściga propagandystów. Nagroda za likwidację
Zobacz także: Marcin Przydacz w "Sygnałach dnia"
es
REKLAMA