"Chcą rozmawiać z pozycji siły". Doradca prezydenta Ukrainy o negocjacjach z Rosją

Mychajło Podolak, doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego przekazał, że "w negocjacjach między Ukrainą i Rosją nastąpiła przerwa". Stało się tak, ponieważ "Moskwa wciąż stawia na siłowe rozwiązanie sytuacji na wschodzie Ukrainy, gdzie zgromadziła wielkie siły i środki".

2022-06-04, 17:00

"Chcą rozmawiać z pozycji siły". Doradca prezydenta Ukrainy o negocjacjach z Rosją

- W rozmowach nastąpiła dziś przerwa, dlatego że Rosja wciąż stawia na rozwiązanie siłowe sytuacji na wschodzie naszego kraju. Skoncentrowała tam wielkie zasoby, rezerwy i siłę żywą - powiedział Mychajło Podolak, cytowany przez portal Suspilne.

Ocenił, że Rosja traktuje swoich żołnierzy jako zasoby do eksploatowania i dąży do osiągnięcia "sytuacyjnych zwycięstw", tak aby "później prowadzić rozmowy z pozycji siły". Mychajło Podolak tłumaczył, że Ukraina rozumie taktykę rosyjską i z tego powodu uważa, że rozmowy nie mają sensu, póki Kijów nie otrzyma uzbrojenia i nie odsunie przeciwnika do granic państwa.

Wcześniej w sobotę szef ukraińskiej delegacji Dawyd Arachamija powiedział, że negocjacje będzie można kontynuować, kiedy wzmocni się pozycja Ukrainy. Ocenił, że obecna pauza w rozmowach jest "wystarczająco uzasadniona" sytuacją na froncie, gdzie toczą się "wielkie walki".

Intensywne walki w obwodzie ługańskim

Obecnie w obwodzie ługańskim trwają intensywne walki. Serhij Hajdaj, gubernator tego regionu, poinformował, że "rosyjska armia wysadza w powietrze mosty, byśmy nie mogli wzmacniać naszych sił broniących obwodu ługańskiego".

REKLAMA

Trudna sytuacja utrzymuje się w całym obwodzie, a w Siewierodoniecku są teraz skoncentrowane działania bojowe, bo rosyjska armia rzuca wszystkie siły, wszystkie rezerwy właśnie na ten kierunek. Wcześniej udało im się zająć większość miasta, ale teraz nasi wojskowi ich odparli i (Rosjanie - przypis red.) ponoszą poważne straty - powiedział Serhij Hajdaj.

Zaznaczył, że straty ponoszą również tzw. kadyrowcy, czyli bojownicy czeczeńscy.

Czytaj także:

Zobacz także: Mariusz Błaszczak w "Sygnały dnia"

REKLAMA

nj 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej