Rosyjski helikopter naruszył przestrzeń powietrzną Estonii. Miał wyłączony transponder
Siły zbrojne Estonii poinformowały, że rosyjski helikopter straży granicznej naruszył w weekend jej przestrzeń powietrzną - podała agencja AP. W odpowiedzi na to zdarzenie ambasador Rosji w Tallinie został wezwany do estońskiego resortu spraw zagranicznych, gdzie otrzymał notę protestacyjną.
2022-06-21, 23:35
Estońskie wojsko poinformowało w komunikacie, że rosyjski śmigłowiec MI-8 w sobotni wieczór wleciał w przestrzeń powietrzną Estonii w południowo-wschodniej części tego kraju, w rejonie wsi Koidula, położonej tuż przy granicy z Rosją.
Jak podała armia Estonii, rosyjski helikopter znajdował się na obszarze estońskiej przestrzeni powietrznej przez prawie dwie minuty, miał wyłączony transponder i nie utrzymał łączności radiowej z estońskimi służbami żeglugi powietrznej.
Samolot naruszył przestrzeń powietrzną Estonii
Do podobnego incydentu w Estonii doszło także w poniedziałek, kiedy to nieznany samolot naruszył przestrzeń powietrzną tego kraju. W związku z tym dwa czeskie myśliwce, pełniące dyżur w ramach misji Baltic Air Policing, zostały zmuszone do wykonania lotu z prędkością naddźwiękową. Estońskie ministerstwo obrony podało w komunikacie, że lot był niezbędny, aby piloci mogli jak najszybciej dolecieć i zidentyfikować nierozpoznany samolot oraz bronić przestrzeni powietrznej.
W momencie, gdy myśliwce przekroczyły barierę dźwięku, mieszkańcy północno-zachodniej Estonii usłyszeli potężny huk, przypominający dźwięk eksplozji. W mediach społecznościowych pojawiły się wpisy, że był on na tyle silny, że wstrząsnął szybami niektórych domów. Rzecznik sił powietrznych Estonii Siim Verner Teder powiedział estońskiemu nadawcy publicznemu ERR, że przestrzeń powietrzna kraju została formalnie naruszona. Nie podał jednak żadnych dalszych szczegółów na ten temat.
REKLAMA
Misja Baltic Air Policing jest prowadzona od prawie 18 lat, czyli odkąd Litwa, Łotwa i Estonia wstąpiły do NATO. Zadanie obrony nieba tych państw jest powierzane zmieniającym się co kilka miesięcy oddziałom z kolejnych krajów Sojuszu. Od początku kwietnia bezpieczeństwa nieba krajów bałtyckich pilnują siły powietrzne Hiszpanii, Czech, Francji i Belgii.
- Niepokojące doniesienia nt. Kaliningradu. Szef NATO zapewnia: jesteśmy po to, by chronić wszystkich sojuszników
- Polacy kończą dyżur w ramach misji Baltic Air Policing
- Obrona wschodniej flanki NATO. Myśliwce były podrywane dziewięć razy w ciągu dwóch dni
Posłuchaj
ng
REKLAMA