Nadzwyczajna narada ministrów energii krajów UE. Anna Moskwa krytykuje pomysły KE

2022-09-09, 13:17

Nadzwyczajna narada ministrów energii krajów UE. Anna Moskwa krytykuje pomysły KE
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa sceptycznie zareagowała na propozycje Komisji Europejskiej dotyczące walki z wysokimi cenami energii. Foto: shutterstock.com/martinbertrand.fr

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa sceptycznie zareagowała na propozycje Komisji Europejskiej dotyczące walki z wysokimi cenami energii. Podkreśliła, że nie ma jednej, unijnej odpowiedzi, bo sytuacja krajów członkowskich jest bardzo różna. Dodała, że Polska ma swoje pomysły, jak poradzić sobie z kryzysem energetycznym - informuje Beata Płomecka, korespondent Polskiego Radia w Brukseli.

W Brukseli rozpoczęła nadzwyczajna narada ministrów energii unijnych krajów poświęcona tej kwestii. - Trudno, żebyśmy przyjmowali wspólne rozwiązania czy zgadzali się na redukcje, na coś, co Komisja Europejska próbuje wymusić na państwach członkowskich. Większość to są rozwiązania na poziomie krajowym - powiedziała polska minister.

Redukcje zużycia energii

Komisja przedwczoraj zaproponowała między innymi obowiązkowe redukcje zużycia energii elektrycznej. Polska uważa, że kraje same powinny o tym decydować dobrowolnie. - To zużycie jest tak różne i sytuacja firm jest tak różna, że nie widzimy potrzeby koordynacji. Każde państwo ma w swoich kompetencjach mechanizmy redukcyjne - podkreśliła minister.

Inne propozycje Komisji przewidują pułapy cenowe na gaz sprowadzany z Rosji. Polska uważa, że limity powinny być na każdy gaz importowany do Unii. 

- To jest rozwiązanie, którego dziś Europa, będąc tak silnie uzależniona od tego gazu importowanego, pilnie potrzebuje, żeby zatrzymać szantaż rosyjski, ale też żeby całą sytuację zracjonalizować. Nikt nie może wykorzystywać tej sytuacji - z jednej strony zapotrzebowania na gaz, z drugiej strony szantażu kosztem obywateli, kosztem naszych przedsiębiorstw - powiedziała minister klimatu i środowiska.

Polska propozycja

Jeśli chodzi o polskie pomysły, to - jak mówiła minister Moskwa - jest jedno dobre uniwersalne rozwiązanie. Chodzi o blokadę cen na określonym poziomie bez względu miks energetyczny i na to jakie źródła energii są w państwach.

- To rozwiązanie zadziałałoby wszędzie. Tu i teraz. Nie musielibyśmy czekać na efekt odroczony, na mechanizmy redystrybucyjne. Sam mechanizm zmiany określania taryf dla energetyki na rynku hurtowym, przybliżonej do wytwarzania spowodowałby obniżenie w państwach członkowskich ceny energii dla obywateli, dla przedsiębiorstw, dla wszystkich użytkowników energii - powiedziała minister Moskwa.

Polska ponowiła dziś też propozycję reformy handlu uprawnienia do emisji CO2. Chodzi o zawieszenie tego systemu na czas kryzysu energetycznego, albo zablokowanie ceny uprawnień na poziomie 32 euro. Anna Moskwa podkreśliła, że ten pułap cenowy wynika z planów instytucji unijnych na ten i kolejny rok. Obecnie cena uprawnień do emisji tony dwutlenku węgla waha się między 70 a 90 euro, w ostatnich miesiącach zbliżała się nawet do 100 euro. Polska chce też wypuszczenia na rynek darmowych uprawnień do emisji CO2. Zdaniem minister Moskwy powinny być one przekazane do sektorów, które najbardziej ich potrzebują jak energetyka i ciepłownictwo.

Posłuchaj

Polska sceptycznie o planach KE - nie może być jednej odpowiedzi, Polska ma swoje propozycje (Beata Płomecka/IAR) 0:53
+
Dodaj do playlisty
 
Czytaj także:

dz

Polecane

Wróć do strony głównej