Rosjanie przygotowują się na ukraiński kontratak. Budują umocnienia daleko za obecną linią frontu

Rosjanie mają przygotowywać głębokie umocnienia w Donbasie, by odeprzeć możliwą ukraińską kontrofensywę w regionie. Informuje o tym w porannym raporcie brytyjski wywiad.

2022-10-23, 18:51

Rosjanie przygotowują się na ukraiński kontratak. Budują umocnienia daleko za obecną linią frontu
Resort obrony Wielkie Brytanii: Rosja buduje linię obrony głęboko za obecną linią frontu. Foto: PAP/EPA/ARKADY BUDNITSKY

Jak przekazano brytyjskie ministerstwo obrony w codziennej aktualizacji wywiadowczej, 19 października właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn w sieci twierdził, że jego zespół inżynierów buduje rozległą ufortyfikowaną linię obrony - "linię Wagnera" w okupowanym przez Rosję obwodzie ługańskim i zamieścił mapę pokazującą planowany zasięg projektu.

"Zdjęcia pokazały fragment nowo wybudowanych systemów obrony przeciwczołgowej i okopów na południowy wschód od Krzemiennej w obwodzie ługańskim. Jeśli plany są tak rozległe, jak twierdzi Jewgienij Prigożyn, to prawdopodobnym celem prac jest włączenie rzeki Doniec Siewierski do strefy obronnej, częściowo idąc za linią kontroli z 2015 roku" - napisano. 

Dodano, że "projekt ten sugeruje, iż Rosja podejmuje znaczne wysiłki w celu przygotowania obrony głęboko za obecną linią frontu, prawdopodobnie, aby powstrzymać jakąkolwiek szybką ukraińską kontrofensywę".

"Wciąż przesuwamy linię frontu"

W niedzielę Natalia Humeniuk, rzeczniczka ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe poinformowała, że ukraińskie siły kontynuują przesuwanie linii frontu na południu kraju. - Nasza praca trwa, a oni tymczasem próbują skoncentrować swoje siły na lewym brzegu - powiedziała cytowana przez portal RBK-Ukraina.

REKLAMA

Rzeczniczka zaznaczyła, że siły rosyjskie kontynuują ucieczkę z prawego brzegu Dniepru, przemieszczając na lewy brzeg różne elitarne jednostki i skład oficerski. - Na prawym brzegu pozostają jedynie zmobilizowani - dodała.

"Szantaż"

Jak wskazała, władze kolaboracyjne i okupacyjne dużą uwagę poświęcają frontowi informacyjnemu, by siać panikę wśród ludności, w tym jeśli chodzi o "szantaż" w sprawie kachowskiej elektrowni wodnej.

Natalia Humeniuk wyjaśniła, że Rosjanie szantażują tym, że Siły Zbrojne Ukrainy rzekomo planują uderzyć w elektrownię, mimo tego, że to siły rosyjskie same zaminowały obiekt i zwolniły wszystkich jej ukraińskich pracowników.

W czwartek prezydent Wołodymyr Zełenski, występując online na szczycie UE, przekazał, że ma informacje na temat tego, iż Rosjanie zaminowali zaporę i transformatory kachowskiej elektrowni wodnej. Jak dodał, jeśli rosyjskie siły przerwą tę tamę, w strefie zalania znajdzie się ponad 80 miejscowości, w tym miasto Chersoń. 

REKLAMA

Czytaj więcej:

Zobacz także: Mariusz Błaszczak w "Sygnałach dnia"

nj, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej