Fatalne warunki życia w okupowanych miastach. Rosja urządza remontową pokazówkę
Mieszkańcy zniszczonych i okupowanych przez rosyjskie wojska miast Siewierodonieck, Lisiczańsk i Rubiżne w obwodzie ługańskim, na wschodzie Ukrainy, są zmuszeni przeżyć zimę w piwnicach lub, w najlepszym wypadku, w domach pozbawionych okien - alarmują lojalne wobec Kijowa władze Ługańszczyzny.
2022-11-30, 10:48
W tym samym czasie administracja z nadania Moskwy przystąpiła do "odbudowy" rzekomo zrujnowanych budynków mieszkalnych w mieście Chrustalny, zajętym przez Rosjan już w 2014 roku. Nie toczyły się tam żadne działania wojenne, ale mimo to przekazano pieniądze na renowację 76 domów wielorodzinnych, które jakoby zostały uszkodzone.
W celu "lepszego" nadzoru nad wydatkowaniem tych środków przysłano nawet 400 pracowników z obwodu moskiewskiego - po pięciu na każdy budynek.
"Czekamy na doniesienia o kolejnych zniknięciach pieniędzy i ludzi" - czytamy w komunikacie ługańskiej administracji opublikowanym na Facebooku.
Ciężkie walki
25 czerwca rosyjskie siły opanowały Siewierodonieck, a 3 lipca Lisiczańsk, czyli dwa największe miasta Ługańszczyzny, które pozostawały jeszcze pod kontrolą rządu w Kijowie. Obecnie rosyjskie wojska okupują niemal cały region ługański poza wąskim skrawkiem terenu w pobliżu granicy z obwodem donieckim. Ukraińskie siły wyzwoliły ten obszar podczas jesiennej kontrofensywy.
Linia frontu na Ługańszczyźnie przebiega obecnie pomiędzy miejscowościami Swatowe i Kreminna w zachodniej części obwodu ługańskiego. Toczą się tam jedne z najcięższych działań zbrojnych na całej Ukrainie.
- Zimowa wojna Putina. Stoltenberg: musimy spodziewać się kolejnych uchodźców z Ukrainy
- "Rosja dąży do kryzysu humanitarnego". Ekspert PISM o sytuacji na froncie na Ukrainie
IAR/PAP/fc
REKLAMA