"Największa na świecie beczka prochu". Media o sytuacji społeczno-politycznej w Ameryce Łacińskiej

2023-01-09, 13:58

"Największa na świecie beczka prochu". Media o sytuacji społeczno-politycznej w Ameryce Łacińskiej
"El Mundo": Ameryka Łacińska największą na świecie polityczną i społeczną beczką prochu. Foto: PAP/EPA/ANDRE BORGES

- Ameryka Łacińska jest największą polityczną i społeczną beczką prochu na świecie - ocenił dziennik "El Mundo" po niedzielnej próbie zamachu stanu w Brazylii.

Tysiące zwolenników byłego konserwatywnego prezydenta Jaira Bolsonaro w proteście przeciwko wynikom wyborów prezydenckich szturmowało parlament, Pałac Prezydencki i budynek Sądu Najwyższego "zgodnie ze scenariuszem napisanym w 2021 r., kiedy zwolennicy amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa zaatakowali Kapitol" - stwierdził dziennik.

Wydarzenia w Brazylii to złowieszczy znak dla rządów w regionie w 2023 r. - ostrzegł politolog prof. John Polga - Hecimovich cytowany przez "El Mundo".
Według eksperta inspiracja ekstremistycznym populizmem nacjonalistycznym w USA i dużą dozą bezkarności przeniknęła kontynent latynoamerykański. Zwolennicy Bolsonaro od miesięcy koczowali przed koszarami wojskowymi w Brazylii, żądając interwencji militarnej w celu obalenia wybranego w wyborach prezydenta Luli da Silva i organizowali się przez 17 tysięcy grup WhatsApp - według brazylijskiego dziennika "O Globo". Czekali na okazję do przeprowadzenia ataku na instytucje państwowe.

Zamach stanu

- Przykład Trumpa jest obecny na kontynencie, który dał zwrot na lewo, a po zaprzysiężeniu Luli da Silva w Brazylii utrwalił kolor czerwony na większej części mapy Ameryki Łacińskiej - powiedziała wenezuelska politolog Carmen Beatriz Fernandez, dodając "widać to w Peru po nieudanym zamachu stanu i gwałtownych zamieszkach, w Boliwii, gdzie zatrzymano lidera opozycji, gubernatora Santa Cruz, a nawet w Ekwadorze, z zalążkiem kryzysu, który może wybuchnąć w każdej chwili, gdyż prezydent Guillermo Lasso już nie ma poparcia parlamentu".

Trump nie tylko był inspiracją dla zwolenników Bolsonaro, ale także dla Nayiba Bukele w Salwadorze, Nicolasa Maduro w Wenezueli czy Pedro Castillo w Peru. To nie wróży dobrze sytuacji w regionie w 2023 r. - zdaniem Polga - Hecimovich.

- Trump stanowi inspirację dla radykałów przede wszystkim ze względu na panującą bezkarność - uważa ekspert ds. stosunków międzynarodowych w Orlando (Floryda) prof. Maria Puerta Riera.

Faszystowskie zamachy

- W Brazylii doszło do brutalnego protestu, który miał na celu podważenie demokratycznych wyników wyborów, podobnie jak było z lewicą latynoamerykańską w latach 90. i na początku bieżącego stulecia w celu obalenia rządów neoliberalnych i centroprawicowych - przypomniała.

Przemoc ekstremalnej prawicy przypomina faszystowskie zamachy stanu z XX wieku jak marsz na Rzym (1922 r.) i pucz monachijski (1923 r.) - podkreślił historyk Armando Chaguaceda. Porażka wyborcza konserwatysty Bolsonaro nie jest odosobnionym przypadkiem w regionie, gdzie od czasu zwycięstwa Lopeza Obradora w Meksyku w 2018 r. stery władzy przekazały w ręce lewicowych polityków m. in. Meksyk, Argentyna, Chile, Kolumbia, Peru, Boliwia, Honduras, Ekwador, Panama, Nikaragua, a teraz Brazylia.

Czytaj także:

PAP,pkur

Polecane

Wróć do strony głównej